Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Młody Opryszek już gdzieś od roku jest w takiej formie, że nawet buracko podśpiewujący T.I. nie zepsuł mu kawałka. Nie wiem ile dostał za ten gig, ale prawdopodobnie zbyt mało. Z problemami bo z problemami, ale całkiem ładnie sobie poczynają ci mieszkańcy Atlantydy. - M.Jedras