Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Kilka słów o nowym-starym (w dzisiejszych czasach tygodniowy numer jest już stary) singlu norweskich producentów, bo trochę się nam prześlizgnął, a zasługuje na odrobinę uwagi. Co prawda darzę Röyksopp sporym sentymentem, ale dokładnie wiem, że ich dorobek jest bardzo nierówny. Na szczęście "Never Ever" z wokalnym wsparciem Susanne Sundfør należy do puli udanych rzeczy popełnionych przez duet: cyber-dance'owy track kojarzący się ze stylistyką Junior, z przebojowym chorusem prowadzonym przez waleczny głos Susanne i wysoko zestrojonymi synthami można spokojnie rozpatrywać w kategorii najlepszych hitów, które wyszły spod rąk panów Berge i Brundtland. Jeśli utrzymają poziom na nowym wydawnictwie (zbiorze piosenek?), to będziemy mieli czym zapełniać imprezowe playlisty. −T.Skowyra