Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
MaRina to bardzo sympatyczna dziewczyna, która pokazała się z całkiem dobrej strony na longplayu Hard Beat, gdzie znalazł się nieźle skrojony electro-pop. Dlatego kolejny krok ze strony narzeczonej Wojtka Szczęsnego należało wręcz sprawdzić. Tymczasem (jeszcze, ale już niedługo) panna Łuczenko zmienia producentów i uderza z singlem "On My Way", na którym prezentuje zupełnie zachowawczy i przedawniony pop z lekko arabskim posmakiem. Zakładam, że miał to być zwykły skok na listy przebojów i youtube'owe liczniki, bo patrząc na kawałek od strony artystycznej nie można doszukać się w nim zbyt wiele dobrego – ani refren nie wzbudza większych emocji, ani zwrotki nie mają w sobie nic wyrazistego i interesującego. Ciekawe, jak to się dalej potoczy, ale jeśli MaRina będzie kontynuować obrany tor, to raczej nic dobrego z tego nie wyjdzie. –T.Skowyra