Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Jeśli mnie pamięć nie myli, to na ostatnim longplayu Juan Maclean In A Dream nie pojawił się taki techno-popowy wałek jak "Can You Ever Really Know Somebody". Podopieczni DFA Records dość mocno zbliżyli się do późnych produkcji Luomo (Convival albo Plus) przy kręceniu swoich własnych tańców dla disco-robotów – syntezatorowa melodia jest zimna i groźna jak u fińskiego maestro, wokal wkracza tylko w precyzyjnie wyznaczonych momentach, a atmosferę podgrzewa pędzący szkielet rytmiczny. Nie brakuje tu również ciekawych detali: weźmy moment, kiedy na 2:18 nagle pojawia się syntetyczny electro-chór przywołujący pop z lat osiemdziesiątych – prosty zabieg, a jak świetnie, nawet jeśli na moment, zmienia optykę tracka. Czyli Juan Maclean wciąż w grze jeśli chodzi o parkietowe pewniaki. –T.Skowyra