Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Nie da się ukryć, że Jean Tonique to postać kojarzona z francuskim nu-disco, jednak "What You Wanna Do" kojarzy mi się z nieco innymi geograficznymi punktami. Mianowicie, kawałek brzmi jak kolabo Mario Basanova za konsoletą i laptopem z Justinem Timberlakiem na wokalu, który postanowił sprawdzić się w stricte dancefloorowym repertuarze. Nie tylko na papierze wygląda to znakomicie, bo wypolerowany bit oprowadza Farshada Edalata z Dirty Radio z klasą po całym parkiecie. A jeśli macie pod ręką słuchawki, to nie wahajcie się ich użyć. −T.Skowyra