Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
W Lublinie obok Krabów i Plugów pojawiły się ostatnio Flemingi. Zamiast gitar wolą 80sowe syntezatory, ale zamiłowanie do fajnych zmian akordów i trafnych refrenów pozostało. Skojarzenia z Kampem! nieuniknione, ale dajmy chłopakom czas na rozłożenie skrzydeł. Powinno się opłacić, bo "Words" słucha się z niekłamaną przyjemnością, a całkiem możliwe, że dalsze ruchy pozwolą im odlecieć jeszcze dalej. Także pióra w górę. Uff, dość tych ptasich metafor. -T.Skowyra