Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Piosenki Czesława zazwyczaj przenoszą mnie do piekła, ale ten numer to tylko krótka wizyta w czyśccu. Siedzę, czekam, nic się nie dzieje. Brzmi trochę jak późne Modest Mouse. Na plus zaliczam wokalną i aranżacyjną powściągliwość. Program Trzeci zadba, żebyście to usłyszeli. -Ł.Konatowicz