Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Ładnie się pan Yuno przedstawił przed milionami (no niech będzie, że przed tysiącami) słuchaczy Tame Impali. Kevinek, czy to ty?
Jeśli powiecie, że Yolatengosi grają w kółko jedną i tę samą rozmarzoną piosenkę, to pewnie nie będziecie jakoś bardzo daleko od prawdy. Warto jednak mieć na względzie to, jak dobra jest to piosenka.
Namaszczona na krulewne Turczynka z Londynu wtrąca swoich toksycznych kochanków do czarnej dziury. Lepiej nie wchodźcie jej w drogę.
Kilka tygodni temu wspomniałem tu o mistrzowskim remiksie "Passionfruit", teraz najwyższy czas na tour de force Koreanki i zarazem najczęściej odtwarzany przeze mnie kawałek w zeszłym roku. To uzależniające hałsiwo pod osłoną piątkowej nocy z debeściarską melorecytacją Yaeji oszałamia bardziej niż kilka szotów z rzędu. Na zdrowie!
Urodzona w Seulu okularnica zamienia w house’owe złoto wszystko, czego się nie dotknie. Teraz wzięła się za Drake'a. I co? I bingo.