Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Rozmiłowane w dyskotekowych patentach trio z Markiem Barrottem na czele stawia na skąpany w słońcu house, który spokojnie mógłby stanąć w szranki z produkcjami Todda Terje. Rejs ekskluzywnym transatlantykiem w kierunku tanecznego zatracenia.