Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Jaki ojciec, taki syn, czyli niedoceniany przez szerszą publiczność geniusz, z tą tylko różnicą, że Jankel senior trudnił się post-disco, a utalentowany potomek kręci się wokół 2-stepu/garage'u. Każdy strzał Shift K3Y-a bez zbędnych ceregieli podbija moje serce, bo Lewis to nie tylko świetny producent, ale i zdolny, zakochany w r'n'b songwriter, który odznacza się charakterystycznym, bardzo melodycznym stylem. "Entirety" daje mi wszystko, czego potrzebuję, z ekstatycznym, urywającym znienacka głowę refrenem i kilkoma efektownymi zawijasami w kompozycji na czele.