Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Średnio odpowiada mi przesłanie tej piosenki, jednak jestem zupełnie bezbronny wobec tego napchanego treścią, eksplozywnego refrenu, który jako żywo przypomina największe polskie przeboje z lat osiemdziesiątych. Jurkszta powinna być dumna z takiej naśladowczyni.