Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Każdy ma swoje priorytety, niestety. Mój w tej chwili jest taki, żeby się nie narobić i dojeść resztki babki. Oddaję zatem głos redaktorowi Wyciśle z niedawnego pleja na Porc: "niby to tylko cover "Burn The Witch" (smyczki!) wykrzyczany przez Edytę Bartosiewicz, Alanis Morissette i Liz Phair – najnormalniejszy w świecie quirky-indie-folk-emo-pop-rock".