Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Matthew Barnes na potrzeby dj-kicksowego miksu projektuje typowy dla siebie szamański house ukryty w leśnej gęstwinie na skraju opuszczonej metropolii. Hipnotyzujący seans spirytystyczny wywołujący trójoką wronę.
