Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Prawdopodobnie najważniejszy feministyczny manifest w tym ze wszech miar parszywym roku. Charli zajęta jest myśleniem o chłopakach, a ja ripitowaniem tego skandyzowanego, rozmiękczonego azjatyckimi wpływami post-EDM-u.