Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
W cholerę utalentowany ten młodzian z Norwegii. Każdy jego ostatni utwór to wysublimowany, indie-popowy strzał między oczy fanów Maca DeMarco, choć Nicolas jest coraz bliżej wykucia własnego stylu. Chore uczucie, kiedy niezal z Europy jest lepszy od tego amerykańskiego.