Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
Dawno nie było tu szlachetnego, staroszkolnego dream-popu/shoegaze'u, więc pora naprawić ten błąd. Z pomocą w tej kwestii przychodzi teksański kwartet, który w tym odcinku odgrywa rolę niezwykle przekonującej inkarnacji Lush.