
Oddajemy hołd tej nieuchwytnej, nadal nie do końca rozpoznanej dziedzinie kultury i rozrywki.
Michael Greene zaprasza na hipnotyzującą, powoli wskazującą swój azymut wędrówkę w stronę tech-house'owego raju. Jak już dotrzecie na miejsce, to za żadne skarby nie będziecie chcieli stamtąd wracać. Życie Pablo w kleszczach brytolskiego, geometrycznego basu.