Omawiamy długo wyczekiwany album jednego z najważniejszych raperów dekady.
"Hi, how ya doin'? I'm Midas, I make music to speed down the highway to, late at night together with your main squeeze". Tak na swoim soundcloudowym profilu Midas Hutch wita swoich fanów, do których od niedawna również się zaliczam. Pod koniec października ukazała się pierwsza EP-ka producenta The High, na której zawarto 4 różne tracki z jednym wspólnym pierwiastkiem − w każdym zadomowiły się hooki i w każdym zamieszkał groove. W tytułowym Midas odświeża Off The Wall Jacko, "I'm Not The One" to klawiszowy cukiereczek dla wielbicieli filigranowej Ariany Grande, "Get Mine" to taniec w rytm modern funku i future disco, a na deser pojawia się "Another Man's House" − piosenka w tonie wyrafinowanych prince'owskich ballad, a jeśli nie czujecie tego porównania, to wyobraźcie sobie Teen Inc. w gustownych marynarkach na dancefloorze. I to tyle: 13 minut gładkiego, zaraźliwego popu dla każdego. −T.Skowyra