SPECJALNE - Rubryka

Rekapitulacja kwartalna: Muzyka polska

25 października 2006



Rekapitulacja kwartalna (lipiec–wrzesień 2006): Muzyka polska

Lato, jak wiadomo, kojarzy się między innymi z festiwalami muzycznymi. Jakie w tym roku imprezy mogły zainteresować potencjalnego czytelnika Porcys? Nie odkryję Ameryki pisząc, że na przykład Opener Festival w ciągu kilku edycji wyrósł na najważniejszy punkt letniego kalendarza muzycznego. Tegoroczna edycja była znakomita, a koncert Basement Jaxx należał do wyjątkowych faktycznie wydarzeń. W ogóle nieformalny alians między fanami Sigur Rós/Placebo/Franza Ferdinanda (czyli szeroko pojętej alternatywy), a publiki spragnionej popu z najwyższej półki to, według optyki Porcys, bardzo pozytywne zjawisko. Fajnie, że jest w Polsce spora część publiczności na tyle otwarta, że jest w stanie wyłożyć niemałą kasę na taki festiwal – choćby traktowała całe wydarzenie jako okazję do najebki w towarzyskim gronie; nie kupowała płyt, tylko kradła je z netu. W każdym razie Opener to znak, że pod tym względem zbliżamy się do zachodu.

Tuż po Openerze odbył się nieudany mini-festiwal NokiaTrends (Mylo, Fischerspooner, Tiga) na warszawskim Służewcu (dresiarstwo, słabe koncerty, ometkowane wszystko do obrzydzenia, mnóstwo kiepskich pomysłów na urozmaicenie koncertów). Udany był za to Off Festival w Mysłowicach (sierpień), choć w składzie w większości krajowym. Wydarzeniem festiwalu była reaktywacja Lenny Valentino. Nieudane z powodu beznadziejnej frekwencji było Summer Of Music (wrzesień), mimo że do poziomu koncertu Peaches czy Mercury Rev zastrzeżeń mieć nie można. Do udanych eventów zaliczyłbym 3-dniowy festiwal Turning Sounds (sierpień), którego edycja poświęcona związkom wokalistyki z elektroniką. Phil Minton i Sainkho Namtchylak należeli do największych gwiazd imprezy. Z kolei muzyczna część wrocławskiego festiwalu Era Nowe Horyzonty, a właściwie chodzi o gwiazdy, podobno nie należała do specjalnie udanych, mimo że wystąpiły gwiazdy takie jak Rovo, Manuel Gottsching i Luomo. Entuzjastycznie pisano o kameralnej wersji festiwalu Astigmatic w Warszawie, wyjątkowo eklektycznej w tym roku.

Tradycyjnie odbyły się festiwale skupiające najliczniejszą alternatywną" publikę: Przystanek Woodstock, Hunter Fest w Szczytnie (szacunek za 3 dni solidnej młócki), festiwal w Węgorzewie i Bolków Festival. Pojedynczym wydarzeniem koncertowym okazał się występ Yeah Yeah Yeahs. Aha, byłbym zapomniał o festiwalach w Jarocinie (niestety, na zupełnie prowincjonalnym już poziomie) i reggea’owej Ostródzie. Na tym drugim festiwalu pierwszy koncert w ramach reaktywacji zagrał Izrael. Następny na "Brylfeście" w klubie Stodoła w listopadzie.

W ramach Warsaw Summer Jazz Days wystąpili m.in. Martin, Medeski i Wood, Herbie Hancock. Z kolei na tegorocznej Warszawskiej Jesieni dominowała muzyka polska – zaprezentowano 2 polskie opery, w tym operę science-fiction Aleksandry Gryki "Scream You ", pieśni religijne Henryka Mikołaja Góreckiego, odbył się tez przegląd rodzimych kompozytorów urodzonych w latach 70. (Agata Zubel, Tomasz Praszczałek, Aleksandra Gryka). Był też dzień poświęcony tylko i wyłącznie kwartetom smyczkowym – zdaniem kuratorów festiwalu, jest to gatunek, w którym najpełniej w muzyce polskiej najlepiej wyrażane są tendencje stylistyczne i estetyczne ostatniego półwiecza w twórczości polskich kompozytorów.

OK. Wracam do działki Porcysowej. Jeśli chodzi o hype'y, to właściwie zabrakło szeroko dyskutowanych pozycji. Tak jak można było się spodziewać, bardzo pochlebnie pisano o ostatniej płycie Bassisters Orchestra. Village Kollektiv, elektroniczna mutacja Kapeli Ze Wsi Warszawa, nagrała, wydała i bardzo była chwalona. Tu i ówdzie Sing Sing Penelope, wydawanym przez Monotype Records (m.in. Mirt, Brasil & Gallowbrothers Band) też się bardzo ekscytowano.

Dwie płyty ukazały się w ramach trójmiejskiej mini-sceny indie – Masto Don't Drivers Kevina Arnolda i Swoboda Młodszy Miasta 1000 Gitar. To właściwie debiuty płytowe obu grup, choć wcześniej wydawały coś tam własnym sumptem. Wyszły też solowe projekty muzyków Kultu, Piotra Wieteski i Janusza Grudzińskiego. Niedawno wydana pierwsza płyta warszawskich Złodziejów Oklasków to "zadziwiająca fuzja różnych muzycznych stylów z wyraźnym położeniem akcentu na energetyzujące riffy (bez kasków). Słychać tu wpływy od hard rocka, funka, punka, przez bluesa, psychobilly, jazz, autorski turbo folk, po reggae".

Wydało się też na przełomie września i października 19 Wiosen, legendarna punkowa załoga z Łodzi. Niestety znów doczekaliśmy się tylko kilku premierowych piosenek. Płyta nosi tytuł Piękno. Kilku jarocińskich emerytów ponownie coś tam wydaje: np. nasi ulubieńcy, Defekt Muzgó wracają z albumem Nuda (z pewnością nikt nie przeżyje bez nowego LP Defektu Muzgó).

EP-ka DVD Pustek Nic Do Powiedzenia zawiera kilka wersji piosenki i film dokumentalny o zespole, Próba Sił. Pustki nagrały też muzykę do przedstawienia Przemysława Wojcieszka w teatrze w Legnicy, "Osobisty Jezus".

Płytę Królowa Śniegu wydała żoliborska, cold-wave'owa Cytadela. W Białymstoku zadebiutował indie-rockowy zespół Sami Muzycy albumem Ożenić się, Wyjść Za Mąż, w którego skład wchodzą bracia Michał i Bartek Citko, daleka rodzina genialnego wychowanka Jagiellonii Białystok.

Jest już prawdopodobnie dostępna nowa EP-ka Plum, czwarty album Mirta, best of Happy Pills, coś tam Fisz też nagrał (konkretnie Piątek 13), George Dorn Screams, "abstract hip-hop" wrocławskiego Młodzika ( Laboratorium). Płytą Happy Pills powraca label Antena Krzyku.

Legendarna oficyna Biodro Records też wydaje płyty, a co. Na pierwszy ogień Romek Puchowski, alternatywny bluesman z albumem Simply. Poza tym Marek Gałązka, olecki singer/songwriter, ojciec świetnego perkusisty Filipa, wydał krążek Tu stacja Sopot. Wierzę w gust Tymona, i że jest to wszystko co najmniej ciekawe. Zresztą, jak pamiętamy, stare Biodro, wtop miało niewiele (nie chodzi o wtopy finansowe). Poza tym jest blisko do aliansu między wytwórnią Złota Skała (Świat Czarownic, Izrael), a labelem Tymona. Brylu i autor powieści Chłopi 3 więc nie tylko są już rodziną, ale też wspólnie wkrótce poprowadzą byznes (no, powiedzmy). Perypetie Tymańskiego śledzimy zresztą co tydzień, oglądając jego występy w programie kulturalnym, Łosskot. Przeciw używaniu tej nazwy protestował ostro Mikołaj Trzaska, więc ciekawe jak między ikonami yassu się sprawy obecnie mają.

Najgorszą płytą roku natomiast, jak zapowiada się, będzie prawdopodobnie debiut wrocławskiego sekstetu RH+ Habala. "Mocno rockująca grupa Żywioły" wydaje coś pod sztandarami EMI. Jak sami o sobie mówią, grają progresywnie-grandżowo i alternatywnie-rockowo. Teksty piosenek są przejmujące, emocjonalne i bardzo kontrowersyjne. Ich autorem jest charyzmatyczny lider, Trycjator, pochodzący z Krainy Lempu.

Ukazała się reedycja materiału legendarnego Rozkrocku "Budka Suflera" – jak skomentował recenzent "Lampy", "nie wiadomo, co zmusiło 40-letniego Ziggy'ego Stardusta do odrestaurowania legendarnej płyty zielonogórskiego wtedy jeszcze Rozkrocku. Ciężki kac czy brak funduszy na picie?".

W najbliższym czasie (tygodniach) uraczą nas swoimi pracami tacy artyści jak: Old Time Radio, The Analogs, Pavulon Twist, Mitch & Mitch, Contemporary Noise Quintet (jazzowo-post-rockowe oblicze braci Kapsa, muzyków nieistniejącego, legendarnego & kultowego, Something Like Elvis), Variete (koncertowe DVD), Smolik.

Kolektyw Hermetyczny Garaż został wybrany do elitarnego grona twórców videoklipów legendarnej formacji The Residents, kwalifikując się do retrospektywnej wystawy "The Residents:ReViewed", odbywającej sie od 19 do 22 października w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Nowym Jorku (MOMa). Wyboru dokonali sami Residents oraz kurator wystawy Barbara London, przy współudziale internetowej społeczności serwisu YouTube.

W nocy z 20 na 21 lipca w wyniku ciężkiej choroby zmarł Ryszard Sarbak - trębacz i założyciel legendarnych już grup reggae Gedeon Jerubbaal i Basstion. Nie pamiętam, czy wspominałem o tym w poprzedniej rekapitulacji, ale pod koniec czerwca zmarł Tomasz "Święty" Hesse, legendarny muzyk yassowy.

Piotr Kowalczyk, październik 2006

BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)