SPECJALNE - Rubryka
Na Spytki Cię Biorąc #37
21 września 2009Miesiąc po najobszerniejszym feature w dziejach serwisu przyszedł czas na jego ocenę w wykonaniu samych autorów. Trzy pytania:
1. Jakiego wykonawcy zabrakło twoim zdaniem w zestawieniu?
2. Kogo byś wyrzucił ze złotej listy 150?
3. Co najbardziej podobało ci się w tym gigantycznym materiale?
Kamil Babacz:
1. Może ewentualnie Avalanches.
2. Nie, czemu, raczej pobawiłbym się kolejnością (Chic za nisko).
3. To był spory zastrzyk doinformowania również dla mnie, więc lekkość i przejrzystość, bo przy czymś takiej skali nie musiało to być oczywiste.
Kacper Bartosiak:
1. Nie ma chyba wykonawcy, o którego bym się jakoś strasznie upominał. Wiadomo, że można było dać Queen, Gunsów, ale za kogo?
2. Zdecydowanie to nikogo, aczkolwiek jak na mój gust zbyt dużo przedstawicieli rapu się znalazło – wywaliłbym 2-3 i uzupełnił listę o Afghan Whigs.
3. "Esencjonalność" tego zestawienia – że wszystko tak niby w pigułce, a jednocześnie bardzo konkretnie. Poza tym wyszła dobra lektura do herbaty z ciastkami.
Jan Błaszczak
1. Wyjdzie na to, że znów dajemy pierwszeństwo "zespołom gitarowym" (jak bardzo debilne jest to określenie), ale wrzuciłbym Neurosis za inspirowanie większości współczesnego, ambitniejszego metalu i czynny udział w nadawaniu temu gatunkowi nowych kształtów. Z braku Modest Mouse się w sumie cieszę, bo z jednej strony trudno mówić o ich wielkim wpływie na scenę muzyczną, z drugiej nie wyobrażam sobie Brocka w jakimkolwiek rankingu. Wniosek na koniec: darujmy sobie podsumowania tej dekady – KTOŚ to już zrobił dziewięc lat temu.
2. Przesadziliśmy z Galaxie 500. Nie zasługują na ten tytuł bardziej niż zespół, który odrzuciliśmy w ostatniej chwili (tajemniczo się zrobiło, co?). No znalazłoby się parę zespołów z bardziej imponującym dorobkiem. No i ABBA. Ale ja nie rozumiem takich rzeczy. Gdzieś w jednym rzędzie z łączeniami Niedźwiecki-Dragan. Choć do tego, to mam przynajmniej sentyment.
3. Anegdota o Berrym z tym ewidentnie czeskim zwrotem, Jonathan Davis (cholera, nie wiedziałem), parę gier słownych typu "Yes, we Can", hooki PZPR-u i Reed na zdjęciu (proto-kozak).
Borys Dejnarowicz:
1. Każdy może wskazać jakiegoś obiektywnie ważnego dla muzyki ulubieńca, którego pominęliśmy (na przykład dla mnie za mało hip-hopu i neo-soulu), ale... Miejsc było tylko 150 i przynajmniej mam przeczucie, że to, co się na liście znalazło, tam przynależy.
2. Nikogo, mnie nic nie bulwersuje.
3. Dużo zajebiozy, a moje prywatne top 3 = a) Ola o Berrym, b) Nowo o "pysznym murzynku", c) sztuczka Łacheckiego z zamianą pierwszych liter imienia i nazwiska. Panów znamy od dawna, ale rewelacją miesiąca jest to, że Ola wprost "sieje rozpizd". Aha, i koment Mattiego do Bitli. Podchwytliwie napisany z perspektywy "normalnego" zespołu, który "po prostu" był najlepszy w historii popu. Zresztą osobny pasjonujący temat to "umiejętność" pisania o Beatlesach w 2009 roku. Nie każdy ją ma.
Aleksandra Graczyk:
1. Nie wiem, Missy Elliott?
2. U2.
3. Tekst na podryw Łacheckiego.
Paweł Greczyn:
1. Moja dziewczyna rzecze – i ja się z nią zgadzam – Daft Punk.
2. Trochę tej raperskiej "czarnoty"...
3. Ogrom wiadomości o zespołach, poza tym parę komentów naprawdę zajebistych.
Mateusz Jędras:
1. Szekspira.
2. Tego co tak dużo przeklina.
3. Doskonałe zamykanie kierunku. A tak w bardziej precyzyjnym tonie,
to ten moment na 485558:498551187wn444, kiedy Hendrix sobie wydłubuje
jakieś domyślne rzeczy.
Filip Kekusz:
1. Company Flow.
2. Black Flag.
3. Fota Sama Cooke'a.
Łukasz Konatowicz:
1. Daft Punk i Roxy Music (no dajcie spoookój).
2. Można by na przykład wymienić Jefferson Airplane i Depeche Mode na wykonawców z punktu 1.
3. Komentarz do Sex Pistols!
Łukasz Łachecki:
1. Elliott Smith i (The) Verve. W życiu zabrakło mi tylko spokoju, a nie "wykonawców". Inspectah Deck rozpierdala cały Wu Tang, a nie "jest spoko". Przy okazji.
2. Built To Spill, Galaxie 500, Modern Lovers.
3. Ola Graczyk. *Prawie nie znam Oli Graczyk*, więc miło, że zaprosiła mnie na Sylwestra.
Jędrzej Michalak:
1. Chyba tylko Queen. Jednak Freddie...
2. Nie do końca kumam obecność Galaxie 500.
3. To, że nie znam wszystkich zespołów z listy. Jeśli zaś miałbym napisać co mi się nie podobało, to koment do Beatlesów, sorawa...
Patryk Mrozek:
1. Big Star.
2. Trudne pytanie: moze Galaxie 500, E.L.O. albo Cluster (nie, zebym nie lubil, ale chodzilo o "esencjonalnosc" przeciez.
3. Zdjecie U2.
Wojciech Sawicki:
1. Avalanches.
2. Galaxie 500.
3. Komentarze ŁŁ i foty artystów.
Michał Zagroba:
1. Za wszechstronnie dobry i bogaty dorobek mogłoby się znaleźć Roxy Music.
2. Po pierwsze trochę wyszły nasze fascynacje licealne (indie 90s), po drugie Fairport i Jefferson razem w 150 chyba pochopnie, podobnie jak Jackson i Jackson 5 (można było złączyć, zostałoby jedno wolne).
3. Fajnie, że udało się temu nadać bezpretensjonalną formułę i nie przesadziliśmy z mądrzeniem się.