SPECJALNE - Rubryka
Na Spytki Cię Biorąc #30
8 lutego 2008Tym razem aż cztery pytania:
1. Z którą pozycją w podsumowaniu Porcys 2007 najbardziej się nie zgadzasz?
2. Co uznajesz za swój singiel miesiąca / plytę stycznia?
3. Jaka była najsłabsza rzecz jaką słyszałeś w minionym miesiącu?
4. Ten miesiąc zapamiętasz głównie ze względu na? (spostrzeżenia muzyczne, filmowe, osobiste)
Kamil Babacz:
1. Nie uważam, żeby "Me And My Imagination" było singlem roku – imo nie jest to również apogeum kariery Sophie.
2. Hercules And Love Affair feat. Antony Hegarty: "Blind" / Mahjongg Kontpab
3. Alex C: "Du Hast Den Schönsten Arsch Der Welt" – w wolnym tłumaczeniu "masz najpiękniejszą dupę na świecie" – traumatyczne nawet po polsku, a co dopiero po niemiecku.
4. Jego miły początek i sympatyczne, choć nudnawe, ferie.
Zosia Dąbrowska:
1. Z kolejnością.
2. Britney Spears "Piece Of Me" / kompilacja Disco Not Disco 2008
3. Pan Piotr?
4. Ze względu na to, że na niezapamiętywanie było mniej czasu niż poprzednio.
Borys Dejnarowicz:
1. Ze wszystkimi się zgadzam.
2. Nie wiem, ja pierwszą połowę stycznia poświęciłem na rozprawienie się z 2007, a drugą połowę na katowanie do urzygu mojego mp3-CDR z top 100 singli 2007. Tych kilka nagrań z 2008 które poznałem nie ruszyło mnie jakoś specjalnie.
3. Najsłabsza rzecz jaką słyszałem w styczniu 2008 to jak na studniówce przyjaciółki dyrektorka powiedziała "bal maturzystów anno DOMINO 2008 ogłaszam za otwarty". Ja wiem że wojna i holokaust, ale miałem łzy w oczach.
4. W dzień koncertu Roisin śpieszyłem się samochodem na pociąg do Krakowa i nagle dostałem zawrotów głowy za kierownicą. Przeżyłem wtedy przysłowiowe "chwile grozy". Za dużo LSD.
Łukasz Halicki:
1. Tego singla z Japonii to ja nie kumam, a zamiast "Boyz" powinno być "Paper Planes" lub "Jimmy".
2. Sam Sparro "Black And Gold", z płyt powiedzmy Jimson Gorączka W Parku Igieł (EP)..
3. Vampire Weekend
4. Mnóstwo pożegnań, Rodzina Soprano i pierwszy lot samolotem, który niestety nie skończył się moją śmiercią.
Mateusz Jędras:
1. Muchy i Studio trochę za wysoko (bo jeśli Studio, to czemu nie Yeasayer) – w świecie płyt. Natomiast singlowo brak "A Truce" Tundry jest ciężkim zaniedbaniem materiału.
2. Magnetic Fields: "The Nun's Litany" / Magnetic Fields, Distortion.
3. Orgazm twojej matki.
4. Rzymski "Łossskot".
Filip Kekusz:
1. Disco Romance. Nie mogę zdzierżyć żadnego fragmentu tej płyty.
2. Z płyt ogarniam 2007, a z singli to nie mam karty dźwiękowej w komputerze od miesiąca ale "I Came" Niny Katamadze mi zgrał kolega i to jest dobre (ale też stare).
3. Times New Viking.
4. Brak stabilizacji finansowej (bo nie mam pracy).
Piotr Kowalczyk:
1. Z obecnością "Miasta doznań", bo tylko na samym Terroromansie jest kilka lepszych singli.
2. Feil Knapp Bjorn Torske
3. Santogold, nie pamiętam tytułu.
4. "Tessio" Luomo, "Roads" Portishead, "Albatrosy" Maki I Chłopaki, "What Goes On" VU, "My Way" Frank Sinatra...
Pawel Nowotarski:
1. Oj wy figlarze, powinszować żartu z singlem roku... Prawie dałem się złapać. A tak serio, to wygrał Snoop prawda?
2. Mock & Toof "Black Jub (Darshan Jesrani Hot Seat Mix)", Kalabrese "Makelovedisco", Grackle "Disco (Musiccargo Remix)", Hercules & Love Affair "Blind"
3. Wlaściwie nie miałem czasu słuchać pierdół.
4. Taki urok stycznia, że chciałbym go jak najszybciej zapomnieć.
Wojciech Sawicki:
1. Z wynikiem pojedynku Muchy vs. Drivealone.
2. Janet "Rock With U"
3. Jozin z Bazin
4. Stycznia 2008 nie było, nie było i koniec.
Tomasz Waśko:
1. Thief za wysoko dla mnie w podsumowaniu płytowym. W singlach z kolei podstawiłbym Juvelena na miejsce tej Japoneczki Wojtka. Poza tym M.I.A. dała w zeszłym roku światu fajniejsze single niż "Boyz", żeby wspomnieć tylko "Paper Planes".
2. Płytowo na razie nuda, więc z braku lepszego typu stawiam na pierwsze solowe wydawnictwo gitarzysty Death Cab, Chrisa Walli, zdecydowanie lepsze niż "Transatlanticism" czy "Plans". W singlach wybór jest oczywisty: Hercules & Love Affair "Blind".
3. Na szczęście żadnego 0.0 chyba w 2008 jeszcze nie spotkałem na swojej drodze, więc tutaj zatypuję nieco przekornie Hot Chip "Made In The Dark". Płyta czwórkowa, a liczyłem na dużo więcej, więc to w ramach kary za to że zawiedli moje oczekiwania. Aha, Vampire Weekend straaaaasznie przehajpowane.
4. "Motyl I Skafander" ostro mną potrząsnął, ale o tym się nie mówi. Poza tym karnawał pod znakiem takiego oto miksu gości z Cut Copy.
Mateusz Wójcicki:
1. Alexi Delano Brooklyn-cośtam-gówno..., "Potem dochodzą odgłosy przypominające bardziej Reksia robiącego pieczątki w czołówce."
2. Patrz pytanie 4.
3. Nefer
4. Oddanie projektów, spanie po 3-4 h dziennie, anginę, wichury, spalony dysk twardy z 5 latami pracy, nieobecność dziewczyny, która szalała sobie na desce i relaksowała się (niektórzy-to-mają-kurwa-dobrze) w Austrii przez 2 tygonie...
Michał Zagroba:
1. Muchy / Drivealone
2. "Baby Love" Supremes / Where Did Our Love Go? Supremes.
3. Coś leciało Gawlińskiego w radiu.
4. Przeziębiłem się. Nie wiem.