INNE - PORCAST

Kilka dni temu ukazał się drugi krążek warszawskiego kwintetu zatytułowany Paxil. Kilka miesięcy temu zwiastował go omawiany singiel, na płycie drugi, zaraz za nerwowym wejściem w postaci "Burn-out Track". Ostatnio nadużywam tego porównania, więc nie wiem który już raz nie wspomnę o tym, jak wielki wpływ miał Unwound na współczesny, także polski, post-hardcore. Gdzieś w okolicach Repetition zmieściłaby się ta kompozycja z pełnią gęstych przenikających się i hałasujących gitar, w całkiem nieźle rzuconym na koniec pseudo-mostku, może wręcz wyciągając się w kierunku następnych dzieł grupy ze Seattle. W kontekście muzyki warszawiaków trzy lata temu przywoływaliśmy Modest Mouse. Jak widać inspiracje nadal szlachetne. I nadal to słychać.