INNE - PORCAST
MonsterGod
"Smile"
Nine Inch Nails wydali (wydał?) nowy singel i jest to największe szambo, jakie kiedykolwiek udało się stworzyć pod tym szyldem (a mówię to jako sympatyk ich drugiej i trzeciej płyty, więc bez retoryki nienawiści proszę). Jeszcze mi koleś dzisiaj zanudził "Sonne" Rammsteina i z nieba mi spadł, bo dzięki niemu odświeżyłem sobie MonsterGod. MonsterGod brzmią jak skrzyżowanie wspomnianych projektów, tylko takie trochę lepsze. I chociaż "Smile" o którym tutaj mowa pojawiło się w sieci już prawie rok temu, to warto przypomnieć o niby-mrocznym industrialu w wersji polskiej, bo zespół informuje z pompą o pracach nad debiutem.
Pewnie źle odczytałem inspiracje, bo w rzeczywistości MonsterGod siedzi bardzo głęboko w klimatach dark-elektro i inspiruje się twórcami, których nazw nigdy nie dane mi będzie poznać... Ale widzicie – myk jest taki, że to niesamowicie niemieckie "Smile" jawi się totalną, profesjonalnie przeprowadzoną zgrywą, paszkwilem na zachodni industrial. Ten gęsty rytm, nabrzmiewające motywy klawiszowe, pływający hałas i wokal ubrany w rozbuchany delay i – wreszcie – piękna mowa niemiecka. Czyż nie nazbyt idealny schemat to? Zresztą nieistotne. Istotne, że potrafią, nie podpalają się na koncertach i nie nagrali jeszcze swojego "Survivalism".
• posłuchaj
»