PLAYLIST

BD: Ludzie komentują ten singiel w tonie "numer taki sobie, ale nadal super z niej laska". I owszem, przysłowiowa formalina (courtesy of Nowo) wciąż działa, ale "All The Lovers" brzmi jak marna kopia jakiegoś euro-szlagieru z dorobku sexy Australijki w rodzaju "I Believe In You", a nie utwór z własną tożsamością. Poza jęczącym, nieco dekadenckim synthem a la Eno circa Low nic mnie tu nie zachwyca.

AG: Spośród trzech królowych matek najmłodsza Kylie wkracza w formułę kobiety dojrzałej najbardziej zachowawczo: z trochę mniejszym zaangażowaniem niż Cyndi Lauper i ze znacznie większą klasą niż Madonna. Tymczasem "All The Lovers" to najbardziej dziewczęcy singiel Kylie od dawna. I w żadnym przypadku nie traktujcie tego jako zarzut, jestem przekonana, że "All The Lovers" zostanie wakacyjnym hitem na zamknięcie baru od krakowskiego Kitschu po londyńską Astorię. Po prostu też kiedyś zacznę obchodzić imieniny, więc cieszyłoby mnie jakieś śmielsze zawładnięcie tematem tożsamości gwiazdy pop po czterdziestce. Na razie daję jej czas i cieszę się, że nie wypiera.

KB: Już drugi raz lead single z nowego albumu Kylie napisał duet Kish Mauve i ponownie nie umieram z zachwytu, choć jest efektowniej, niż w przypadku "2 Hearts". Ostatnio w ogóle pojawiła się ciekawa kategoria popowych singli, które mi się podobają, ale w domu ich raczej nie słucham – mam tak bardzo mocno z "Rude Boy", trochę tak było z "Tik Tok". "All The Lovers" wywołuje podobny efekt, więc ulegam gejowskiemu urokowi sypiącego się z sufitu konfetti, serpentyn i brokatu, mam ochotę kręcić się w kółko i śpiewać razem z Kylie, ale na trzeźwo i w domu jednak nie jestem pod ogromnym wrażeniem, choć jednak coraz częściej nucę. "I Believe In You" to w sumie jeden z najmniej lubianych przede mnie hitów Australijki, wolę "Your Disco Needs You".

KFB: Jednak ulga. Naprawdę, myśląc o nachodzącej płycie Kylie trochę się bałem – okładka wprawdzie urocza, ale wszyscy wiemy, że do szczęścia redakcji Porcys potrzeba jednak trochę więcej poza ładnymi obrazkami (czasami). I tu na szczęście pojawia się "All The Lovers", zupełnie nienachlany, subtelnie uszyty singiel. Podobieństwa linii basu z "I Believe In You" swoją drogą, ale uroczy refren zaśpiewany w trochę cracknellowski sposób urzeka mnie coraz mocniej z każdym przesłuchaniem. Dodajmy trafione synthy i eteryczną powłokę i już wiecie jak mnie kupić. Jest dużo lepiej niż w analogicznym okresie przed X, także wiecie, chyba zacznę sobie pozwalać na optymizm w temacie Kylie, a co!

• posłuchaj »