PLAYLIST

Wystarczy klika chwil od włączenia tego remiksu, by upewnić się, że w konsekwencji z jaką nasz przyjaciel Bundick kontynuuje autorską muzyczną wizję nie ma miejsca na wyjątki. Zapytany o wybory natury artystycznej odpowiedziałby zapewne lapidarnie o całkowitej zwyczajności poruszanych kwestii – robi to, co mu obecnie odpowiada. I jest tak zapewne również w tym przypadku.

Jeśli widoczne przesunięcie o sobie jedynie wiadomy wektor na dawało wrażenie fantomowego obcowania z Underneath The Pine, a koncepcyjnie był to inny Toro, tak we współpracy z innymi, co symptomatyczne – a dane było Tylerowi, Cut Copy, Nosaj Thing, dane jest teraz Disclosure – to powracająca od dwóch lat projekcja sofomora, choćby tak nawiedzona jak u pierwszego z wyżej wymienionych szczęśliwców, przebijająca się, kiedy za całość muzycznej zawartości nie jest odpowiedzialny wyłącznie Chaz. Choćby poprzez klawiszową wstawkę, nawarstwienie odgłosów, delikatną pętlę włączoną do miksu.

Co rzuca mi się na uszy w remiksie “You & Me”, to właśnie obecność wspomnianej cechy. Obie części kawałka są za oryginałem 2-stepowe, acz gęsto szatkują wokalistkę, niemniej różnią się od siebie w sposób wręcz drastyczny zastosowaniem klawisza. Dzwonkowe wybijanie z początku tracka i dalsze modulacje tła (bundickowy znak jakości), końcówka rozciąga do granic wytrzymałości, nakładając na garażową modłę rozpłaszczony, esencjonalny synth, i ciągnąc dysonansem po taktach. Uprzedmiotowienie brzmienia i podporządkowanie go aktualnie obranej formie to u Toro wartość nadrzędna, a dochodzi do tego swoboda, z jaką potrafi odcisnąć piętno na dowolnej zdawałoby się produkcji. Także tutaj nie mogę mieć co do tego wątpliwości.