PLAYLIST
Brożas x Kaz Bałagane x Buczer
"Taki Jestem"
Być może zawędrowałeś tu, kolego, żeby przekonać się, że Porcys znowu śmieszne rapsy, albo że gówno granie, albo coś w stylu baba z reality. Może miałeś przyjemność, podobnie jak niżej podpisany, zapoznać się z cokolwiek unikatową wizją muzykalności Buczera. Świetny artysta – każdy kawałek, do którego się zbliży, oscyluje wokół nobilitującego i wymagającego wysiłku wyniku 0.0. Dlatego, zanim odpalisz link poniżej, zapomnij o Buczerze i Brożasie, tak, jak starasz się zapomnieć o tym, kim jest Bronisław Komorowski, Andrzej Saramonowicz czy randomowy celebryta z fejsa.
Odsłuch "Taki jestem" może mieć tylko jedną przyczynę: testowanie formy Kaza przed zapowiadanym od jakiegoś czasu mixtape'em No Dayz Off. Poprzeczka na zeszłorocznej płytce z Belmondziakiem została zawieszona bardzo wysoko, goście brzmią jak bracia, uzupełniają się jak Thorntonowie za starych dobrych czasów. Pozostawało pytanie, czy przejęcie przez Bałagane obowiązków producenta wyjdzie materiałowi na zdrowie, zwłaszcza że bity np. Mustarda czy Big Fruita wykorzystane na Sosie, Ciuchach i Borciuchach to nie jest poziom, którego na co dzień doświadczamy w kraju nawet w wykonaniu młodych zdolnych typu Essexa czy Kietlona. Tymczasem dotychczasowe, autorskie produkcje naznaczone są własnym stylem, zgrabnie splecionym z wątkami z undergroundowych, bandziorskich zajawek ze Stanów. Tak efektowne połączenie skilli raperskich i muzycznych zdarzało się w polskim rapie niezwykle rzadko.
Zapłakałem nad tym, jak pozbawiony efekciarstwa, delikatnie utkany i nienachalny bit jest marnowany przez członków PTP, co słychać zwłaszcza gdy ma się w pamięci rękę Kaza do refrenów ("Kuchnie Świata" 2stego, "Nie Ma Tak Łatwo", o kawałkach z Sosu nie wspominając). Na szczęście lekkość, z jaką warszawiak kładzie linijki, sprawia, że można uznać go oficjalnie najlepszym polskim raperem, który nie ukończył jeszcze 150 roku życia. Tak myślę – więc tak pewnie jest. Słucham sobie Bałagane Ty se słuchasz Ten Typ Mes.