PLAYLIST

Bloc Party
"Pioneers"

6.0

Bloc Party niestety dojrzeli. Po ep-ce fajnych, zwięzłych post-punkowych piosenek nagrali ambitną rockową płytę w stylu młodego U2, która korzenie ma tak samo w Dischord, jak i w Creation (raz dają nawet zupełny shoegaze). Silent Alarm, mimo wielu uroków, to rzecz rozchodząca się w szwach, zbyt mięczacka i sterylna. Właściwie bardziej brzmi jak druga czy trzecia płyta, na której pokazują ile się nauczyli, niż debiut, na którym powinni być wygłodniałymi małymi pieskami.

"Pioneers" idealnie uwidacznia schizofrenie tego zespołu. Jest gdzieś pomiędzy ich najlepszymi (czyli najszybszymi) kawałkami, w rodzaju "Banquet" i nudnymi balladami, których na lp jest za dużo. Zaczyna się jakby miał być kolejnym zaangażowanym wymiataczem, po czym zaskakuje refrenem w stylu "Coldplay na helu". To jest całkiem niezła piosenka, ale przy odrobinie nieszczęścia ci mili chłopcy mogą niebezpiecznie zacząć przypominać zespół Martina. A mieli być w opozycji.

Łukasz Konatowicz    
10 października 2005
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)