Ważne koncerty w Polsce
2 lutego 2004W ciągu przeszło miesiąca naszej nieaktywności newsowej dotarło do Polski kilka radosnych wieści, które postanowiliśmy ekonomicznie zgromadzić w jednym tekście, zwłaszcza, że treść owych informacji często okazuje się nad wyraz skąpa. Z trzech istotnych wiadomości koncertowych najwięcej radości w serca naszych czytelników wlała zapowiedź przyjazdu Sigur Ros. Heroldem okazał się pewien dziennikarz radiowy, chociaż z tego co się orientuję nowina została podana w sposób wyjątkowo niejasny i lakoniczny – znana jest data (10 maja, nad czym rozpaczają tegoroczni maturzyści i maturzystki) oraz miejscowość (Warszawa absolutnie rządzi). Znana sprawa to ponoć niemal-mistyczny charakter występów Islandczyków, szykujmy ochraniacze. Cóż, na razie większość z nas kojarzyła ten klimat tylko z telewizji i z pewnością jest to jeden z bardziej oczekiwanych koncertów w polskim alternatywnym światku. Szkoda tylko, że przyjeżdżają dopiero po ( ), po całej post-Agaetis "desakralizacji" zjawiska. Tym niemniej – wstyd nie pójść.
Drugim takim wydarzeniem jest wizyta niemieckiej Lali Puny. Avant-popowców powitamy ponoć w maju, choć szczegóły tego krótkiego objazdu (zapowiada się więcej niż jeden show) nie są jeszcze znane. Trebeljahr, Acher i towarzysze ruszą w trasę w celach promocji swojego najnowszego krążka Faking The Books, którego premiera zapowiadana jest na 5 kwietnia. Choć my najchętniej widzielibyśmy kapelę dwa lata temu, kiedy odrobinę może przesadzaliśmy umieszczając Scary World Theory wśród naszych ulubionych krążków 2001, i teraz z pewnością nie pogardzimy. Podobnie jak godny uwagi może okazać się projekt Jamesa Lavelle gotującego się do zaszczycenia naszej cudownej stolicy (konkretnie chodzi tu o klub Skarpa) 27 marca. Agencja koncertowa o buńczucznej nazwie Good Music, organizująca przylot Brytyjczyków, rzuca jedynie ogólnikami, stąd nie można być pewnym dokładnego składu formacji. Na największych tuzów w każdym razie radziłbym nie liczyć.