Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że tego lata szykuje się nam kolejny festiwal muzyczny. Widać taka forma spraszania artystów do naszego kraju staje się coraz bardziej popularna. Z jednej strony dobrze: indywidualnie nie chcą jakoś za bardzo przyjeżdżać, więc w ten sposób, zwabieni pewnym zarobkiem, chętniej odwiedzają Polskę. Jednak z drugiej strony, tego typu imprezy nie do końca sprzyjają samej muzyce. Niemniej lektura strony festiwalu nieco poprawia humor. Wygląda na to, że organizatorzy bardziej stawiają na klimat oraz artystyczny aspekt takiego wydarzenia, niż na możliwość zgarnięcia niezłej kasy.

Ok, dosyć wstępu, przejdźmy może do meritum, żeby już nie przynudzać. Wśród artystów, z którymi prowadzone są rozmowy, wymieniani są: Gus Gus, Sigur Rós, Röyksopp, Plump DJ's, Oleg Kostrov plus artyści polskiej sceny elektronicznej, ktokolwiek miałby to być (to co, Smolik z Noviką?). Lista potencjalnych wykonawców może nie powala, ale na pewno imponuje oraz zachęca do pozostawienia wolnej luki w terminarzu wakacyjnych wojaży na czas 19-20 sierpnia i ewentualnego zastanowienia się nad tym co będziemy robić w tym czasie.

Planowane miejsce na festiwal to Góry Stołowe, a ściślej mówiąc: Radków na granicy polsko-czeskiej. Trzeba przyznać, że pomysł na lokalizację wydaje się naprawdę ciekawy. Oprócz promowania nowych brzmień, organizatorzy zapowiadają prezentacje sztuki młodych artystów, pokazy kina na wolnym powietrzu, poranne treningi tai chi (!?) i wiele innych, mniej lub bardziej interesujących atrakcji. Póki co niewiele znamy konkretów: żaden wykonawca nie potwierdzony, więc radziłbym traktować wszystko bardziej w kategorii ploty, niż newsa. Jednak warto trzymać rękę na pulsie – jeśli ambitne zamierzenia organizatorów dojdą do skutku, szykuje się zaiste ciekawa impreza. Bo nie wiem jak wam, ale mi Heineken jakoś nie leży.

Zobacz także: