Modest Mouse nagrywa!
13 czerwca 2003Kwiecień przyniósł dwie niezwykle ważne wieści z obozu Modest Mouse. Po
pierwsze, perkusista Jeremiah Green postanowił opuścić swoich kolegów w
potrzebie, deklarując większe przywiązanie do bębnienia w młodziutkim The
Vells, z którym to zespołem może teraz swobodnie koncertować, podróżować,
pić, jeść i nagrywać. Rozstanie przebiegło ponoć bezkonfliktowo, chociaż
faktem jest, że Green osierocił sekcję rytmiczną tuż przed przystąpieniem do
nagrywania nowego albumu.
Na jego miejsce Brock i Judy wzięli Benjamina Wiekela z Hello Sequence -
najpierw chwilowo, teraz oficjalnie na okres nagrywania płyty i trasę
koncertową. Tym samym partner Wiekela w Hello Sequence został sam jak palec,
chyba że Benjamin podzieli swoje obowiązki. Zresztą, kogo to obchodzi, liczy
się Modest Mouse i dobro ludzkości.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zespół "rozpakował manatki" w
oksfordzkim (chodzi o Oxford, Mississippi) Sweet Tea Studios. Tym razem
płytkę produkuje Dennis Herring (czyli Denis Śledź) mający na koncie epizody
z Throwing Muses, Sparklehorse i Camper Van Beethoven. Zanosi się też na
mnogość gości - od nowoorleańskiej Salvation Army, poprzez członka The
Hackenshaw Boys i jakiegoś sesyjnego dramera, aż po Tima Harringtona (tak!
nie mogę się doczekać).Czwarty pełnoprawny album Modest Mouse ujrzy światło
dzienne 1 września, podobnie jak kultowy, klasyk jebany i proszę to kurwa
wydrukować i zapamiętać, jak na razie jedna z najlepszych płyt obecnej
dekady (ujmując to nieformalnie) The Moon & Antarctica wydany
zostanie w barwach Epic. Ale ci ktorzy liczą na polską premierę mogą się
zawieść, bo poprzedniego wydawnictwa, z tego co się orientuję, nadal nie ma.
I na koniec, Modest Mouse wystąpi w najbliższym czasie w wielu odległych od
siebie punktach Stanów. Będziemy mogli ich zobaczyć (ja będę mógł?) podczas
festiwalu Village Voice Siren Festival w Coney Island, razem z m.in. Tedem
Leo i Hot Hot Heat.
Zobacz także:
http://www.modestmousemusic.com