Koniec nowego RATM?

2 kwietnia 2002

Wszyscy dobrze znamy historię zespołu Rage Against The Machine. Debiut, kultowa już dziś płyta Rage Against The Machine, wstrząsnęła sceną rockową. Połączenie stylów hip-hop, rock, funk i metal w jedną całość oraz ekspresyjne teksty polityczne – ta mieszanka sprawiła, że zespół stał się natychmiast popularny i chyba każdy, choćby przypadkiem, słyszał jego nazwę. Fenomen debiutu rzucił cień na następne dzieła, przez co fanatycy zespołu uważają całą dyskografię RATM za wybitną. Musimy jednak przyznać, że tylko następna płyta, Evi Empire, jest czymś nowym i interesującym. Zarówno The Battle Of Los Angeles, jak i Renegades to płyty czysto komercyjne, nudne, beznadziejne. Czemu więc się dziwić Zackowi de la Rocha, który postanowił odejść z zespołu koncentrując się na działalności solowej? Przecież w ten prosty sposób może znacznie powiększyć swoje profity.

RATM został więc bez wokalisty. Jednak reszta zespołu nie chciała kończyć w tak młodym wieku kariery, deklarując, że będzie grać dalej. Nowym rapo-funkerem grupy miał zostać Chris Cornell z zespołu Soundgarden. Nowy skład, już jako Civilian, wszedł do studia by nagrać płytę. Nagrywali, nagrywali... i się rozpadli. Kilka dni temu Cornell bez wyjaśnienia odszedł z zespołu, nie skomentowała tego także ich wytwórnia, Epic. Nie zobaczymy więc grupy na tegorocznym Ozzfest (przez co będzie on jeszcze tragiczniejszy). Płyta jednak została ukończona i będziemy mogli ją kupić już tego lata.


Zobacz także:

http://www.ratm.com
http://www.epicrecords.com
Błażej Mendala    
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)