Kanye nie chce grzeszyć
28 października 2014Wizjoner, aktywista, pojeb - to tylko niektóre określenia pozwalające mgliście zdefiniować postać Kanye'EGO, która tak naprawdę jest niedefiniowalna. Jego występy, zawierające m.in. mnóstwo efektów pirotechnicznych czy przechadzającego się podczas pewnego utworu pana w białej szacie, wywołują wśród ludzi wiele emocji. Można śmiało powiedzieć, że jest to obecnie jeden z najbardziej estradowych artystów. Drugi, według Complexu, najlepiej opłacany raper na świecie właśnie odrzucił czteroipółmilionową ofertę, wg której miałby zagrać cykl koncertów w mieście grzechu.
Propozycja ta uczyniłaby go najwyżej opłacaną gwiazdą, która miała okazję zagrać w Las Vegas. W tyle zostałyby: Britney Spears, Celine Dion czy Jennifer Lopez. Jednak West długo by się tym tytułem nie nacieszył - w końcu na sylwestrową noc do jednego z tamtejszych klubów została zaproszona jako DJ sama Paris Hilton, która, jak wiadomo, tanio setów nie gra. Nie dziwię się, że Kanye odrzucił tę propozycję - przy trzech koncertach w tygodniu Yeezus po prostu nie miałby czasu zmartwychwstać.