Do mundialu miesiąc
1 maja 2002Dzisiaj zrezygnowaliśmy z tradycyjnego newsa, wszystkie wydarzenia w
muzycznym światku przyćmiła informacja o tym, że Edyta Górniak wystąpi na
mundialu przed meczem naszej reprezentacji. Polska wokalistka została ponoć
zaproszona przez FIFA i Koreańczyków. Nieoficjalnie wiadomo, że treść
zaproszenia brzmi: "Pszyszlyjcie do nass jakos niezlo dupo". Pomaton
zdecydował się na doświadczoną weterankę przeżywającą w tej chwili swoją
drugą młodość. Liczymy na to, że 4 czerwca Jerzy Dudek nie da się zdekoncentrować
pani Górniak - w końcu sam kiedyś powiedział, że "mnie by tam
nie przeszkadzało" wypełniać obowiązki Davida Beckhama, a gdzie tam naszej
Edytce do samej Posh Spice.
Wciąż zagadką pozostaje, gdzie mistrzostwa obejrzy niżej podpisany. Na dzień
dzisiejszy jedynym wyjściem pozostaje zakup ulubionej telewizji polskiej
wsi, a więc całkowity upadek wszystkich wartości. Co więcej oznacza to
swoisty masochizm w postaci skazania siebie na komentarz w wykonaniu
Mateusza "Claudio Entiocho Lopeza" Borka (mecz otwarcia), Tomasza "Eksperta
od piłki latynoskiej" Wołka (mecze Argentyny), ponownie Mateusza "ostro bita
piłka" Borka (wszystkie pozostałe mecze w grupach), Darka Bożydara
(ochłapy), raz jeszcze Mateusza "ten prostokąt 7,22 na 2,44" Borka (1/8
finału) i oczywiście Mateusza "Bryluje" Borka (ćwierćfinały).
Aha, wracając do pierwszej części newsa - wasz dzielny redaktor czuł się w
obowiązku przejrzeć strony poświęcone wokalistce i ze smutkiem zawiadamiam,
że nie znalazłem nic interesującego (kurde... dlaczego na tej stronie
proszą mnie o numer karty kredytowej...).
Zobacz także:
http://www.edyta-gorniak.nethttp://wiem.onet.pl/wiem/00a742.html