INNE - FORUM
podsumowanie dekady
15 sierpnia 2010kiedy startujecie?
-
"Fireworks"; Neighborhood #3 (Power Out); DJ Shadow – Six Days; Mew – Special; Black & Gold?; Can't Speak French?; kto wie, może nawet 'so sick'?; 'green light'!!!
Twój Stary (12 listopada 2010) -
nie kumam "girl over there" na pierwszym miejscu u łł. raz że to cover dwa że niewiele zmienia w stosunku do pierwowzoru
kkkkkk (12 listopada 2010) -
a ja mysle, ze slowo gust i cały stojący za nim światopogląd, że o tym się niby nie dyskutuje są bardzo mocno przestarzałe. zajebiste, definiujące top 2. i recka heartbeat, wreszcie ktoś na to położył nacisk. nie ma większego sukcesu, mocniejszej rewitalizacji popu niż nagranie takiego tributa.
r (12 listopada 2010) -
@ "jeśli droga kolega jest reprezentantem poglądu, że to czy Albert Ayler jest lepszy od Sophie Ellis Bextor jest kwestią gustu to mogę prywatnie (pantlix@wp.pl) polecić mu kilka pozycji, które być może dowiodą, że nie jest to jedyna słuszna koncepcja. Wszak na Panu Dejnarowiczu historia estetyki się nie kończy." jako knur pozbawiony dystansu do siebie, stwierdzę że nie wiem o kogo Ci chodzi, kiedy piszesz "droga kolega". jeżeli uraził Cię ton niektórych ze stwierdzeń, które skierowałem do Ciebie, to wybacz. spróbuję się poprawić. więc nie wiem jak owa "droga kolega", ale ja nie jestem reprezentantem poglądu wg którego gust decyduje o tym, czy Ayler lepszy od Bextor.. gdzie w moich postach wyczytałeś stwierdzenie, że jakieś wydawnictwo jest lepsze od innego? nawet tego nie da się w nich dopatrzeć, a co dopiero uzasadnienia tego rodzaju pseudo-obiektywnej wyższości kwestią gustu. w listach porcys nie chodzi o wskazanie najlepszych rzeczy, tylko o najbardziej podobające się redaktorom. spójrzmy na pierwszy z brzegu tytuł listy: mamy np. "100 polskich singli 2000-09", a nie "100 najlepszych polskich singli". albo w krótkim tekście wprowadzającym do listy - znowu - "100 singli 2000-09 na świecie" jak byk stoi "oto nasze ulubione kawałki z ubiegłej dekady [...]". moje wypowiedzi tyczyły m.in. tego, że - wg mnie - redakcja porca nie uzurpuje sobie prawa do tworzenia obiektywizującego kanonu. że jest bardzo od jakichkolwiek obiektywizujących prób daleka. a jeśli chodzi o Ciebie, widzę że prawdopodobnie mamy do czynienia z reprezentantem 'podejścia obiektywizującego': dlatego rozumiałbym Twoje uwagi, gdyby porc silił się na bycie odpowiednikiem amg. ze wspomnianymi przez Ciebie pozycjami chętnie się zapoznam, chociaż nie byłbym taki pewien, że dotąd nie zdołałem się z nimi zaznajomić. ale wal. może być publicznie, w tym wątku. ku dobru ogólnemu.
Ra (12 listopada 2010) -
Toro y Moi - Sad Sams; Sally Shapiro - I Know; James Blackshaw - The Cloud of Unknowing; Royksopp!
Twój Stary (12 listopada 2010) -
jakby dali jakis 'jazz dla jazzowcow', to byloby przejrzysciej dla przecietnego kowalskiego, tak?–Low, 12/11/2010 16:08 Nie chodzi o to, żeby pisać o 'jazzie dla jazzowców', ale pisać o tym, o czym ma się pojęcie. Znasz to powiedzenie, że gdy nie ma się nic do powiedzenia, trzeba zachować się przyzwoicie (w tym wypadku najlepsze byłoby milczenie) ? więc zatytułujmy se Twój, Bro, wyimek z listy, te jej 11%, jako 'gusta, gustliki'–Ra, 12/11/2010 15:25 To też pisałem, po co wpieprzać się z tymi wykonawcami na listę, która pisze o muzyce pop, rock, elektronice, hip-hopie z perspektywy popu i przebojowości (rozpropagowane przez was 'hooki') ? Lepsza byłaby osobna lista: jazz i awangarda z Obarą, Mazollem, Pierończykiem i wykonawcami z Warszawskiej Jesieni na Porcysmedia lub na prywatnym blogu. Nie byłoby wtedy problemy ze Stańką i Jazzpospolitą (popularny wykonawca jazzowy i post-rockowcy z kontrabasem i po szkołach jazzowych).
Bro (12 listopada 2010) -
-Neon Indian 6669(I Don't Know If You Know) -Ariel Pink's Haunted Graffiti For Kate I Wait -Sally Shapiro Hold Me So Tight -Burial Archangel -Perfume 23:30 –chick, 12/11/2010 19:08 TAK. i boli brak 'can't hear my eyes'. wersja singlowa nadal najlepsze co zrobil pink z zespolem ('beverly kills' sie nie liczy). w ogole listy indywidualne > sama lista. nie rozumiem jak, ale tak to wyglada.
Low (12 listopada 2010) -
A gdzież o tych gustach drogi kolega-logik wyczytał? Czyżby u dr. hab. Dejnarowicza w jego błyskotliwym eseju-recenzji płyty Toro y Moi. –tmmwth, 12/11/2010 16:29 mianowanie kogoś tytułem doktora habilitowanego- tanie studenciactwo na podstawie list indywidualnych, poczekalnia która wg mnie zasługiwała na 100tkę -Neon Indian 6669(I Don't Know If You Know) -Ariel Pink's Haunted Graffiti For Kate I Wait -Sally Shapiro Hold Me So Tight -Burial Archangel -Perfume 23:30
chick (12 listopada 2010) -
liste mz prosim. jak takie wymiatacz jak milkshake nie załapał się do setki to nie rozumię.
a. (12 listopada 2010) -
listy indywidualne: http://www.porcys.com/Others.aspx?id=283&p=10
zelda (12 listopada 2010) -
mogę się z Tobą zgodzić, że brakuje jasnego wyłożenia motywacji i kryteriów, które były podstawą w tworzeniu tych list. przydałby się wstęp jakiś, żeby echolokatory i busole 'Kowalskich' nie wariowały, to tak. –Ra, 12/11/2010 16:22 Przydałoby się też ze względu na nakładanie się na listę 2000-2004, wyjaśnienie nieobecności wiadomego zespołu a obecności AfrK itd.
Szop (12 listopada 2010) -
@Ra - "poczytaj se o zbiorach rozmytych" Widzę, że mamy reprezentanta porcysa logicyzującego. W dodatku student. Doskonale! Potrzeba nam młodej polskiej inteligencji przy pisaniu o Sophie Ellis Bextor. Zaoczne kulturoznawstwo? MISH? Komunikacja społeczna? Ciężka sesja była w tym roku? Jak na takiego znawcę logiki, mógłbyś tylko poprawić gramatykę swoich wypowiedzi, bo nic z nich nie da się zrozumieć. "albo o gustach" A gdzież o tych gustach drogi kolega-logik wyczytał? Czyżby u dr. hab. Dejnarowicza w jego błyskotliwym eseju-recenzji płyty Toro y Moi. Cóż, jeśli droga kolega jest reprezentantem poglądu, że to czy Albert Ayler jest lepszy od Sophie Ellis Bextor jest kwestią gustu to mogę prywatnie (pantlix@wp.pl) polecić mu kilka pozycji, które być może dowiodą, że nie jest to jedyna słuszna koncepcja. Wszak na Panu Dejnarowiczu historia estetyki się nie kończy.
tmmwth (12 listopada 2010) -
–Bro, 12/11/2010 15:51 mogę się z Tobą zgodzić, że brakuje jasnego wyłożenia motywacji i kryteriów, które były podstawą w tworzeniu tych list. przydałby się wstęp jakiś, żeby echolokatory i busole 'Kowalskich' nie wariowały, to tak.
Ra (12 listopada 2010) -
>Wyobraź sobie, że przeciętny Kowalski wpisał w google "Lista dekady" i znalazł portal Porcys, o którym nie ma pojęcia. Patrzy, a tu MC Terminator, Eugeniusz Knapik, Maciej Obara, Ścianka, Kobiety, Jazzpospolita i Reni Jusis. "I co ci ludzie mają z tego zrozumiec, jeśli ja (osoba, która zna serwis) nic z tego nie rozumiem?" jakby dali jakis 'jazz dla jazzowcow', to byloby przejrzysciej dla przecietnego kowalskiego, tak?
Low (12 listopada 2010) -
>kłopot z ogarnięciem tych założeń –Ra, 12/11/2010 15:25 Nikt nigdzie wcześniej nie napisał, że lista dekady Porcys: "w dżezy i awangardy na liście nie zagłębiali się porcysiaki szczególnie, że z nie-'popowych' przedstawicieli tych działek wybrali to, co im szczególnie bliskie, a zamiast reszty znaczących, nie-'popowych', ale już mniej ich przekonujących, woleli rzeczy porcowym ideałom sierpnia bliższe, czyli parę wydawnictw Stańki, czy EP-kę Jazzpospolitej właśnie" Czepiam się po to, by Porcys był lepszym serwisem o muzyce. Liczy się konsekwencja. Wyobraź sobie, że przeciętny Kowalski wpisał w google "Lista dekady" i znalazł portal Porcys, o którym nie ma pojęcia. Patrzy, a tu MC Terminator, Eugeniusz Knapik, Maciej Obara, Ścianka, Kobiety, Jazzpospolita i Reni Jusis. "I co ci ludzie mają z tego zrozumiec, jeśli ja (osoba, która zna serwis) nic z tego nie rozumiem?"
Bro (12 listopada 2010) -
>ogolnie skoro daliscie tyle utworow sophie, to mogliscie tez dac 'if you go', ale to lubi chyba tylko kamil bartosiak tzn. Babacz
Twój Stary (12 listopada 2010) -
o to to odnośnie-> –Twój Stary, 12/11/2010 15:07
oczekujący (12 listopada 2010) -
* 10% ;)
Ra (12 listopada 2010) -
–Bro, 12/11/2010 14:58 więc zatytułujmy se Twój, Bro, wyimek z listy, te jej 11%, jako 'gusta, gustliki' choćby, by przybliżyć się do odpowiedzi czemu tylko Obara, czemu nie wiosna. bo sprawa głównie o to zahacza, jak rozumiem: jak to Jazzpospolita kosztem Pink Freud, itd. ano dlatego właśnie, że w dżezy i awangardy na liście nie zagłębiali się porcysiaki szczególnie, że z nie-'popowych' przedstawicieli tych działek wybrali to, co im szczególnie bliskie, a zamiast reszty znaczących, nie-'popowych', ale już mniej ich przekonujących, woleli rzeczy porcowym ideałom sierpnia bliższe, czyli parę wydawnictw Stańki, czy EP-kę Jazzpospolitej właśnie. nie wiem, gdzie kryje się kłopot z ogarnięciem tych założeń.
Ra (12 listopada 2010) -
o, to to. lista winna być bez numerków. kto potrafi ocenićw danym przypadku czy mia czy sophie, czy kylie, czy outkast. ja nie potrafię. tak, hey ya to najlepszy singiel. chyba jedyny, przy którym bawią się wszyscy - od skrajnych rockistów, sierści, przez hipsterskie nasienie,happysadowe dziewczęta po solaryczne piękności.
oczekujący (12 listopada 2010) -
>- czy 'hey ya!' to serio najlepszy utwor dekady? bo ja w sumie nie wiem. nie wiem czy w ogole mierzy w najlepsze UTWORY, po mojemu chodzi raczej o szeroko pojeta 'singlowatosc' caloksztaltu, czyli generalna zajebistosc, ogolna podjarke etc,. a tutaj nic nie moze 'hey ya' podskoczyc.
em c (12 listopada 2010) -
>i o co chodzi z tymi rosyjskimi futurystami i tok tok (przy poprzednim podsumowaniu 00-04 posłuchałem, i ni w ząb nie skminiłem)? spoko kawałki i w ogóle, ale no nie wiem sam, jak to się ma do pierwszej dyszki. Oba bardzo-bardzo fajne, ale też nie wiem, czy na pierwszą dziesiątkę. Ogólnie te utwory strasznie mi się osłuchały i ciężko ocenić ten ranking, ale: - #9 - ten utwór to dla mnie wtf, nie wiem co tu takiego niesamowitego (chyba, ze to jakas zupelna innowacja, moze sie nie znam) - czy 'hey ya!' to serio najlepszy utwor dekady? bo ja w sumie nie wiem. - 'my love' nizej od 'signs'? - 'me and my imagination' - kolejne wtf - ogolnie skoro daliscie tyle utworow sophie, to mogliscie tez dac 'if you go', ale to lubi chyba tylko kamil bartosiak (jesli dobrze pamietam). no, i to nie byl singiel (a byl potencjal na hit lata) Ogolnie ranking sie bardziej broni jako 100 najfajniejszych singli dekady, niz lista o jakiejs konkretnej kolejnosci.
Twój Stary (12 listopada 2010) -
tu nie idzie o zerojedynkową logikę, tylko czasami o ten przecinek jeszcze. poczytaj se o zbiorach rozmytych - –Ra, 12/11/2010 12:41 No właśnie tmwwth. Poczytaj se o zbiorach rozmytych albo rozkładzie T-studenta ;). "nie ma dostatecznie dużej reprezentacji ciekawych rzeczy wśród gatunków będących głównymi przedmiotami zainteresowania serwisu, by zapełnić nią całą setkę," lub redakcja ich nie zna, albo nie rozumie, ale to nie wstyd sie do tego przyznać. "można wskazać tyle interesujących przykładów 'popowości' w graniu np. jazzowym i okołojazzowym " co jest popowego w: 94Mazzoll Muzyka Dla Supersamów [2000, blauHOFFER] 079Eugeniusz Knapik Trio Na Skrzypce, Klarnet I Fortepian [2003, Warszawska Jesień] 078Krakowski / Kosma Disko [2002, Gusstaff] 072Jacaszek Treny [2008, Gustaff] 070Maciej Obara Trio I Can Do It [2009, JAZ Records] 066Cezary Duchnowski Triady [2002, Warszawska Jesień] 048Tomasz Bednarczyk Let's Make Better Mistakes Tomorrow [2009, 12k] 031Pleq The Metamorphosis [2009, U-Cover] 019Ścianka Pan Planeta [2006, Ampersand] (-pierwszy singiel) 001Ścianka Dni Wiatru [2001, Sissy] (-Iris sleeps) ?
Bro (12 listopada 2010) -
spoko lista, ale czemu tylko 100 miejsc?
FTR (12 listopada 2010) -
"sometimes" cassie i "super villain", halo. poza tym idealnie. ciara, brit, "wow", jessica, bird and the bee. lista marzeń.
fenwick (12 listopada 2010) -
a, pierwsze miejsce = wiadomo. tylko skrinadżers mnie rozjebali wrzucając avalanches przed.
oczekujący (12 listopada 2010) -
czekam na listy indywidualne. brakuje mi scissor sisters czy i believe in you - kylie (każdy zapomina o tym świetnym wylewającym się z sypialni na parkiet hicie) i zastanawia mnie czy ktokolwiek wrzucił te motywy. i o co chodzi z tymi rosyjskimi futurystami i tok tok (przy poprzednim podsumowaniu 00-04 posłuchałem, i ni w ząb nie skminiłem)? spoko kawałki i w ogóle, ale no nie wiem sam, jak to się ma do pierwszej dyszki.
oczekujący (12 listopada 2010) -
Po przejrzeniu (na nieszczescie czesci probowalam tez sluchac) 100 singli uwazam sie oficjalnie za lamera i ide odlozyc pieniadze w skarpete na karnet na openera
Szifer (12 listopada 2010) -
@ –tmwwth, 12/11/2010 12:11 ej, a nie przesadzasz przypadkiem "nieco"? naprawdę uważasz, że redaktorzy porca nie powinni wspominać o ciekawej melodii dlatego, że zagrał ją muzyk jazzowy na swojej płycie? poza tym rock jest bliższą porcowi formą ekspresji, niż jazz, stąd próba dokonania analogii między tutejszym podejściem do jazzu a przykładem z deep purple i vu nietrafiona imo. tu nie idzie o zerojedynkową logikę, tylko czasami o ten przecinek jeszcze. poczytaj se o zbiorach rozmytych. albo o gustach. drugie poza tym - wszystkie znaki (a konkretnie listy zagraniczne) wskazują na to, że dlatego takie - wg słów Bro - "kwiatki do kożucha" się na polskich listach znalazły, bo nie ma dostatecznie dużej reprezentacji ciekawych rzeczy wśród gatunków będących głównymi przedmiotami zainteresowania serwisu, by zapełnić nią całą setkę, a szkoda ograniczać liczbę pozycji do np. pięćdziesięciu, skoro można wskazać tyle interesujących przykładów 'popowości' w graniu np. jazzowym i okołojazzowym właśnie. czy w ogóle, kuwa, jakieś swoje zajawki pozapodawać - a czemu nie? nikt tu nie pretenduje do pozycji encyklopedysty ściśle ograniczonych ram gatunkowych. nikt tu nie udaje, że nie ma swojego gustu.
Ra (12 listopada 2010) -
i wiesz, mógłbyś już przestać pisać ciągle to samo, KUMAMY, że lubisz Łoskot
gawroński (12 listopada 2010)