INNE - FORUM
Co pić, żeby się nie upić, a żeby było fajnie?
30 grudnia 2009Cóż, ważka ta kwestia, nigdy przeze mnie nie została rozgryziona, choć mam już tyle lat.
Co zamierzacie pić w tą sylwestrową noc - jakieś rady, przepisy na driny, co mieszać i jak, jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?
-
>ale jakich dziewczyn? wrzucasz jpg'a i oceniamy? No. Siedemnastka ostatnio ocenił tą dziewczynę: http://www.galeriabaltycka.pl/picture_4668.dyn/Citylight_sukienki_79_99.jpg na 9.9 Dla mnie 6.0, nic specjalnego
Twój Stary (3 czerwca 2010) -
–Twój Stary, 3/6/2010 16:37 ale jakich dziewczyn? wrzucasz jpg'a i oceniamy? czy z miasta dziewczyny (tak jak piwo na mieście pite), albo z forum (hłe).
nieogar (3 czerwca 2010) -
Wiadomix, że widok solidnej siódemki, nawet na ulicy, od razu poprawia humor niezależnie od sytuacji. A do tego ciuchy/fryzura na 8.0
Twój Stary (3 czerwca 2010) -
KP zakończyła jego produkcję kilka miesięcy temu.
lucyfugus (3 czerwca 2010) -
O widze ze wraca najbardziej gejowski wątek na tym forum. –Twój Stary, 3/6/2010 16:09 Przeciez i tak kazdy ocenia dziewczyny w skali porcys, to naprawde, nie widze przeszkod, zeby taki wątek powstal.
mm (3 czerwca 2010) -
A tak w ogóle to siedemnastka miał niezły pomysł z tym twitterem, gdzie ocenia wszystko w skali porcysowej. Mam taką wizję, że jest wątek do oceniania dziewczyn (ale tu bardziej skala recenzyjna niż playlistowa), to byłoby coś, hehe
Twój Stary (3 czerwca 2010) -
dog był dobry najpierw, a potem zrobili z niego szczuchy
Dr Pepper (3 czerwca 2010) -
>Redds jabłkowy (innych nie próbowałem). Cytrusowy zajebisty, ale to już w ogóle nie piwo, tylko napój alkoholowy. Ale spokojnie szóstkowe rejony.
Twój Stary (3 czerwca 2010) -
kto wie co sie stalo z piwem dog in the fog? w kategorii slodkich piw siodemkowo-osemkowe sprawy.
Low (3 czerwca 2010) -
Desperados pachnie jak trawa, zawsze zapytuję czy ktoś ma, a to tylko Desperados. Dla mnie to przypomina płyn do naczyń Ludwik, 3.0 , nie kupuję tego. Ze smakowych to rzeczywiście gingers jest ok (chyba imbirowy to był) i Redds jabłkowy (innych nie próbowałem). Po 5.0 spokojnie, kupuję raczej od święta (raz na 2 lata).
nieogar (3 czerwca 2010) -
>Mam propozycję, żeby wszystkie drinki tu opisane, które ktoś przetestuje na sobie oceniać potem w skali playlistowej, która genialnie się do tego nadaje Podbijam temat i ponawiam propozycję. Piwo Desperados - 5.5, dość mocne (6%), ale nie czuć tego, bo jest z jakimś dodatkiem smakowym i jest dosyć słodkie.
Twój Stary (3 czerwca 2010) -
spoko :). a propos piw smakowych spokojnie mogę polecić Gingersa imbirowego (cynamonowy już gorszy),Reddsa cytrusowego i niektóre Karmi - choć to chyba bardziej portery już, black nawet 4-procentowy z tego co pamiętam. Poema di Caffe tez oki. a wasze ulubione jasne pełne piwa? bo po akademikowych doświadczeniach z całą stanowczością mogę stwierdzić, że piwa w okolicach 2 zł są całkiem ok... z mojego topu 3 - Lech, Carlsberg, Piast.
camel (2 stycznia 2010) -
Nic złego. W moim wpisie było zero na zlośliwość. Dawno nie widziałem Nicku Camel na forum. Pozdro
Peter Falk (2 stycznia 2010) -
slodkich alkoholi nie lubie. tzn lubie w bardzo malych, jednorazowych ilosciach, ale cokolwiek wiecej i od razu robi sie zbyt slodko. nawet dwa piwa miodowe pod rzad (swoja droga, miodowy ciechan - koniecznie sprobojcie. i piwo ciechan w ogole) to dla mnie za duzo, czuje sie jak po paczce landrynek. –em c, 2/1/2010 14:09 slodkie alkohole sa najlepsze w polaczeniu z mocnymi alkoholami, chociaz taka, znowu, podwojna kahlua, podwojny bailey's do tego passoa i mleko.. mmm.. ale wiadomo, ze to nie jest drink, którym mozna sie chociaz na chwile lekko sponiewierac. coz, lubie slodko i lubie pic dobre, w sensie smaczne, rzeczy. kiedys sprobowalam piwa miodowego, o fuj, nigdy wiecej.
w trakcie wymyślania nicku (2 stycznia 2010) -
Jak em c: słodkie tylko w małych ilościach. Mój bardzo męski kolega, fan bmw by to podsumował: "to jest takie DAMSKIE". Tzn mam na myśli likiery o których mówiła w trakcie wymyślania nicku. Trochę zamulają.
Waleń (2 stycznia 2010) -
Ciechan miodowy zaiste fajny, w ogóle piwa spiżowe też są bardzo wporzo. Hm, no tak lubię się czasami napić - coś w tym złego? pozdrawiam noworocznie.
camel (2 stycznia 2010) -
ten filmik z pająkami... pure genialne!
helduniu (2 stycznia 2010) -
Widzę, że Camel trafił w swój temat
Peter Falk (2 stycznia 2010) -
Półsłodkie i słodkie są raczej be. –waleń, 1/1/2010 21:22 ja tam własnie lubie na słodko :) –rojal, 2/1/2010 02:30 no miałam o to pytać! thx za info!
sivi (2 stycznia 2010) -
>polecam film dokumentalny Is Alcohol Worse than Ecstasy to ja polece jeden z moich ulubionych jutubowych filmikow, czyli 'pajaki pod wplywem narkotykow': http://www.youtube.com/watch?v=sHzdsFiBbFc slodkich alkoholi nie lubie. tzn lubie w bardzo malych, jednorazowych ilosciach, ale cokolwiek wiecej i od razu robi sie zbyt slodko. nawet dwa piwa miodowe pod rzad (swoja droga, miodowy ciechan - koniecznie sprobojcie. i piwo ciechan w ogole) to dla mnie za duzo, czuje sie jak po paczce landrynek.
em c (2 stycznia 2010) -
najlepiej pic na slodko. wszelkiego rodzaju likiery sa tu wskazane plus mocniejszy alkohol. dlatego lubie polaczenie: kahlua, mleko i wodka, najlepiej podwojna. moze to niezdrowe, ale przed kazda grubsza impreza, lubie wypic piwo, 40 minut pozniej mocna kawe i dopiero wtedy przechodze do wlasciwej "czesci". nie sieka a biorac pod uwage, ze nienawidze byc wcieta mocno, ten miks daje pewnosc, ze noc bedzie dla mnie dluga.
w trakcie wymyślania nicku (2 stycznia 2010) -
^^ except, że nie ma tu żadnej niespodzianki
r (2 stycznia 2010) -
polecam film dokumentalny Is Alcohol Worse than Ecstasy http://video.google.com/videoplay?docid=6108672696241807159# film, w którym w naukowy sposób porównują skutki (zdrowotne, społeczne, szybkość uzależniania etc.) 20 najpopularniejszych substancji odużających - troszkę niespodzianek - taki alkohol jest na miejcu nr 5 (na pierwszym hera, na drugim koka) wśród tych substancji, fajki jakoś na 9, natomiast extasy jako niemal nieszkodliwe na miejscu 18 ;-)
helduniu (2 stycznia 2010) -
alkohol zagładą polaków. skończcie już, wątek do odkurzenia za dni kilkaset.
pan miyagi (2 stycznia 2010) -
Jeżeli chodzi o aspekty typu cena/jakość to: Canelli. Za 11 zł mamy 1 litr naprawdę dobrego, słodkiego wina. Polecam.
rojal (2 stycznia 2010) -
–Twój Stary Przepraszam tato :( Paulina już jedna tutaj była. I chyba nie chciałabym się z nią kojarzyć. Z tego co pamiętam.
waleń (1 stycznia 2010) -
> Waleń!? kobiety sa pelne sprzecznosci.
em c (1 stycznia 2010) -
>była bogatsza (...) wydawałabym Waleń!?
Twój Stary (1 stycznia 2010) -
Zatem wszelkie "impreski" muszą być dla ciebie prawdziwą męczarnią, bo abstynentem raczej nie jesteś;) Gdybym była bogatsza to całą kasę wydawałabym na jakieś śmieszne alkohole. No, prawie całą. Może tylko trochę. Chyba w sumie nie.
waleń (1 stycznia 2010) -
Kłamiesz. Nikt ci nie uwierzy. –waleń, 1/1/2010 20:34 nie no. alkohole mi zupełnie nie smakują :>. gdyby wódka smakowała jak sprite, nie ukończyłbym nawet przedszkola.
17 (1 stycznia 2010)