INNE - FORUM

najbrzydsze polskie miasta

20 listopada 2009

no właśnie, jakież to miejsce w polsce aktywuje u was odruch wymiotny na samą myśl o nim.
jakież to miejsce jest dla was dziurą w dupie i pizdą zwątpienia, szarym zapomnianym, przesyconym negatywną polskością i upstrzonym polskim poczuciem gustu?

moi zdecydowani faworyci:
Ruda Śląska
Zabrze
Kielce
Olsztyn

napierdalajta!..

Makanaki
  • Kalisz - Calisia - jedno z najstarszych miast w tym rejonie europy, środek szlaku bursztynowego. cudo. a co do brzydoty to jeszcze nie padło Zakopane. MASAKRA I GRZYB!
    Makanaki (24 listopada 2009)
  • to jest kurwa kalisz? zawsze wyobrażałem sobie tak jak kutno i też nigdy nie byłem. a tu proszę, porcys uczy!
    mja (24 listopada 2009)
  • kraków jest przezajebisty, z mnóstwem zakamarków o niepowtarzalnym klimacie.. i niekoniecznie chodzi o podręcznikowe centrum, sprawdźcie sobie podgórze, dębniki, salwator.. ale niestety poza 'drugą obwodnice' zobaczycie cudeńka rodem z polski B wzdłuż ulic mogilskiej, wadowickiej, wielickiej czy alei pokoju... a nieco odwracając wątek - jeśli chodzi o zaskakująco piękne miasta polskie to na pewno takim jest Kalisz http://www.bip.kalisz.pl/grafika/radyos.jpg i Jawor http://img407.imageshack.us/i/jawor1ll.jpg/ http://www.umwd.dolnyslask.pl/fileadmin/templates/main/gallery/Jawor_-_rynek01.jpg kompletnie niedoceniane, a posiadają spóją architekture i zajeklimat..
    Makanaki (24 listopada 2009)
  • w krakowie to cuchnie oscypami w tunelu plac dworcowy-planty. poza tym to ładne miasto przecież. tak myślę.
    quidery (23 listopada 2009)
  • a czy komus jeszcze nie podoba sie gdynia? zdecydowanie odstaje od trojmiasta - podczas gdy sopot i gdansk kojarza mi sie z taka przyjemna, wakacyjna atmosfera, to gdynia przywodzi mi na mysl jedynie szarosc.
    pies lampo (23 listopada 2009)
  • Inowrocław.
    g (23 listopada 2009)
  • Smrod krakowski jednak nie dodaje uroku, a brzydota chyba dotyczy nie tylko pierwiastka wizualnego? Wiem cos o tym, zapaszek lubelskiej cukrowni nigdy nie zniknie z mojej pamieci.
    CH-Cl (23 listopada 2009)
  • z tym smrodem krakowskim to prawda jest niestety. nie ma to jak zapach z kanałów w mglisty wieczór. tylko, że to chyba wątek o najbrzydszych miastach, nie najsmrodliwszych.
    paj (23 listopada 2009)
  • Czy mi sie wydaje, czy nikt nie wymienil jak dotad KRAKOWA? Cuchnie, przeciez. Co do Lublina - naprawde zamkneli cukrownie??? Nic piekniejszego dla miasta nie mozna bylo zrobic, rly. Pozdro Krzy - LSM gora. :) A tak bardzo serio - nikt nie byl w Piotrkowie Trybunalskim? Przerazajace miasto, kojarzace mi sie tylko ze starymi zulami, srednimi zulami, mlodocianymi zulami, dziecmi i ruderami. Masakra jakas.
    CH-Cl (23 listopada 2009)
  • >gorsi są w kierowcy trolejbusów no kurwa. w każdym razie, osobiście w lublinie nie mieszkam, więc trudno powiedzieć coś więcej, ale może faktycznie nie jest tak źle jak mówią (itakwolę świdnik, mimo, że "po zakupy, to trzeba do lublina jechać" hehe.)
    e (23 listopada 2009)
  • oczywiscie ze wałbrzych
    dariusz (22 listopada 2009)
  • lublin wiadomo, obezwładniający smród od cukierni na powitanie po wyjściu z pociągu, osrana starówka i milion trolejbusowych kabli (strasznie są wkurwiające). no ale dawno nie byłem, może się poprawiło. –c-u, 21/11/2009 13:39 cukrownie zamknęli;] a starówką łażę przynajmniej raz w tyg i ostatnio nie widziałam osrania, zresztą jakoś w ciągu ostatniego roku za dużo tam policji jeździ żeby ktoś porządnie się załatwił, a kable kto jak lubi, da się przyzwyczaić, gorsi są w kierowcy trolejbusów
    ludi (22 listopada 2009)
  • li, nie miałem tego problemu. z miasta zawsze wracałem pieszo na glinki. a bydgoszcz ma też i plusy: wcześniej wspomniany mózg, do tego może eljazz. na myślęcinku jest nieźle. wenecja wraz z wyspą młyńską. może jeszcze łuczniczka, ale gdyby była bardziej koncertowo wykorzystywana. no a muzycznie też nie jest zadupie. george dorn screams, 3moonboys, tin pan alley, sing sing penelope, contemporary noise quintet/sextet, potty umbrella, something like elvis (w sumie to szubin ;p). kto lubi reggae, to ma dubska, kto hardcore, to schizme, kto kalifornijskiego punka to upside down.
    lukasz (22 listopada 2009)
  • Zapomniałam dodać, że na klimat miasta wpływają również ludzie. I tutaj znowu Świecie wygrało. Albo idziesz "baunsować do Stoci", albo jesteś nikim.
    waleń (22 listopada 2009)
  • - "śmierdzi jak w Świeciu" - tam celuloza jest to musi smierdziec, i zaklad psychiatryczny - a ze świecia to śmierdzi celulozą Kopiecie leżącego. Chyba oficjalnie wygrałam w tym wątku. A jak wszyscy są z okolicy to zróbmy grilla integracyjnego haha, najlepiej w parku koło psychiatryka. Ładnie tam ;)
    waleń (22 listopada 2009)
  • Mózg to jak dom, wiadomo,ale powrót z niego nocą przez miasto to już inna historia. Zresztą co ja mówią,przez miasto....Mój autobus nocny wyjeżdża z miasta przez Osową Górę i wraca obwodnicą. Tyle razy tamtędy jechałam, a za dnia za Chiny bym tamtych terenów nie poznała. A do B(rz)ydzi można się przyzwyczaić.Jak się mieszka na fajnym osiedlu to nie jest źle. Inna sprawa, ze osiedle fajne dlatego, że mieszka tu były prezydent więc głównie z tego powodu ulice są eleganckie, świeża zieleń wszędzie i ogólnie pełna kultura.
    li (22 listopada 2009)
  • waleń, świecie może średnie i na chuj tyle świateł na wojska polskiego, ale za to okolica zajebista (szczególnie w stronę tucholi). a ze świecia to śmierdzi celulozą;p a co do bydgoszczy to może piękna nie jest, ale z mojej strony sentyment jest. i gadajcie co chcecie. niekompetentny w tej sprawie ten, kto w mózgu nie był;p a najbrzydsza to pewnie łódź wg mnie, ale chyba mógłbym tam mieszkać.
    lukasz (21 listopada 2009)
  • kielce są spoko, dużo zieleni, ciężko się jednak gdzieś schować. nawet w tych oddalonych miejscach zazwyczaj są ludzie... ;/ generalnie dworzec sucks, im dalej od centrum tym lepiej, omijając oczywiście blokowiska po pewnej godzinie.
    k (21 listopada 2009)
  • fakt ze smierdzi, co jakis czas przejezdzam, tam celuloza jest to musi smierdziec, i zaklad psychiatryczny, sympatycznie jest
    v/a (21 listopada 2009)
  • and the winner is.... Jestem ze Świecia. Żal, ból i zgrzytanie zębami... –waleń, 21/11/2009 17:40 miasta w sumie nie widziałam, ale wielokrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, ze "śmierdzi jak w Świeciu". No i nie da się ukryc że coś jest w tym jest..
    jęczybuła (21 listopada 2009)
  • z polskich szczecin –pap, 20/11/2009 23:13 nikt nie pisze o szczecinie? to chyba tylko dlatego że jest tak daleko od wszystkiego że nikt nie miał okazji tam być :) –tele morele, 21/11/2009 11:27 Ejno, ejno! Może i nie ma u nas starówki, centrum, spoko klubów, okolice dworca straszą niezagospodarowaniem, nad placem Rodła góruje potworek-Galaxy a deptak ma tylko sto metrów, ale wizualnie Szczecin się całkiem nieźle prezentuje - sporo zieleni, alejki wychodzące z placu Grunwaldzkiego, Jasne Błonia, parki, Wały Chrobrego. Strasznie lubię ten odcinek od Bramy Portowej przez kwiaciarki na placu SS (to jest dobry dowcip z tą zmianą nazwy) do Wałów/parku Żeromskiego/Bramy Królewskiej. Raczej można mówić o niewykorzystanym potencjale niż brzydocie. I Warszawa też jest ok, Saska Kępa i Powiśle ftw.
    plejeru (21 listopada 2009)
  • >miejscówke na dwójke znajdziesz co 5 metrów. Co za diss! co to jest diss?
    Biznes Doradca Twój (21 listopada 2009)
  • Smród pojawia się w mieście raz w miesiącu może. Wiesz, technologia idzie do przodu, coś zrobili z tym gównem ;) Ale co do psycha to faktycznie czasem się robi niemiło, zwłaszcza jak się przez przypadek przyzna do swojego miejsca zamieszkania przed jakimiś półgłówkami. Jeszcze kilka miesięcy i uciekam stąd!
    waleń (21 listopada 2009)
  • ej, ale to ze u Ciebie jest brzydko to jeszcze nic. to jak smierdzi, to jest dopiero problem... do tego zarty z psychiatryka w swieciu (przynajmniej w moim miescie) i dopelnia sie obraz katastrofy. wspolczuje.
    pies lampo (21 listopada 2009)
  • Pudło, pozdrawiam. Jestem ze Świecia. Żal, ból i zgrzytanie zębami, bo niedaleko jest o wiele ładniejsze Chełmno (gdzie się z resztą uczyłam jakiś czas). Obecnie jestem skazana na Toruń. Wiem, to brzmi jakbym była obrażona na cały świat - jestem, ale tylko troszeczkę ;)
    waleń (21 listopada 2009)
  • + Moje miasto. Nie podam nazwy, bo wstyd. Okolice Torunia i Bydgoszczy. –waleń, 21/11/2009 12:09 powiedz, powiedz! brodnica czy cos innego? moze wabrzezno?
    pies lampo (21 listopada 2009)
  • Wałbrzych był w "Sztuczkach" Jakimowskiego, nie? Nigdy tam nie byłem, ale po tym filmie bym się tam serio wybrał jakbym miał okazję. No bo przecież jeździć tylko po to, żeby zobaczyć jak jest to mam jakieś 150 miast do zobaczenia przed Wałbrzychem.
    sas (21 listopada 2009)
  • Szpetota ale i piękno Łodzi tu: http://www.garnek.pl/tubylec/1469540/czarne-okno
    ST/P (21 listopada 2009)
  • a co do zjawiskowych pomników, to zobaczcie to: http://images.google.pl/images?q=pomnik+cipy&oe=utf-8&rls chociaż może Rzeszów nie taki zły –la di da, 21/11/2009 12:37 pf, rzeszów w jakimś plebistycie, czy rankingu był w pierwszej trójce miast w ktorym się świetnie żyje.wiem, że to=ładne miasto, ale ładne jest. czyste, rynek,zamek, parki, genialne planty, prawdziwa przestrzeń publiczna. a co pomnika jest w pytkę. zwłaszcza że pod nim był skatepark, i odbywały się koncert h-hopowe i inne wydarzenia związane ze światkiem skate'owym. mieli go wyburzyć, ale rzeszowianie są przeciwko.
    e-smith (21 listopada 2009)
  • Sochaczew. Wiem, bo mieszkam. –zhivago, 20/11/2009 16:35 ja mieszkam obok niedaleko, ale potwierdzam i łącze się w bólu.
    ropień (21 listopada 2009)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)