INNE - FORUM

Wrocław (!!!)

31 października 2009

Czy tutaj naprawdę nikt nie chce grać?! tyle festiwali,takie kulturalne miasto a żeby założyć gitarowy band trzeba naprawdę nieźle się natrudzić. Czy to może wina kolonizowania miasta przez studentów którzy jak wiadomo są najgłupszą i najmniej wymagającą grupą w społeczeństwie?

wisznu
  • Szukam zespołu. Jestem gitarzystą elek z Wrocławia. Chciałbym pograć w klimatach The Libertines, The Jam, Gang Of Four, Big Star, Modest Mouse, BRMC, Pavement itp.
    Paweł Wrocław (17 listopada 2011)
  • No ja szukam zespołu we Wrocławiu i też nic, a gram na perkusji! Ale jak ktoś chce pograć to ja chętnie (gg: 3652582).
    maciekm (3 listopada 2009)
  • ja tak gram i nagrałem już pare płyt
    pisują o mnie w pulpie (3 listopada 2009)
  • dobra, kupie se. ale mam byle jak walić w to, na czuja? da radę tak?
    pasterz (3 listopada 2009)
  • ja tam myślę, że gdyby wszyscy przestali kurwa grac na gitarach i nauczyli się grac na czyms użytecznym typu perkusja byłoby im łatwiej znaleźć zespoły do grania. pomyslcie o tym, na kupienie gratów nigdy nie jest za późno.
    Low (3 listopada 2009)
  • swoją drogą, jak ta ściana sie wali i majstrowie odchodzą niby zażenowani- absolut.
    szczur (2 listopada 2009)
  • to może być podpisane "wypadek", ale prawdą jest, że to wydarza się w każdym miejscu we Wrocławiu, przez 99% czasu.
    szczur (2 listopada 2009)
  • http://www.youtube.com/watch?v=GOqSWARzIZI - fajnie macie we wrocławiu
    przyczajona kamienica, ukryty c-u (2 listopada 2009)
  • nom. tak szczerze to o wrocławiu krążą już opowieści o tych wszystkich świetnych imprezach, które są tam robione. i takich niszowych i takich bardziej otwartych. i ze nawet studentów mają fajniejszych. serio. więc nie mam pojęcia jak się nie możesz znaleźć z innymi kolegami. bo to na pewno kwestia znalezienia się.
    dzieciak (2 listopada 2009)
  • ja mam taką teorię, że Wrocław jest jak na polskie standardy najbardziej otwartym muzycznie miastem, a więc jakas tam gitarowa alternatywa jest tylko jedną z wielu opcji i stad gorycz wisznu. to nie przypadek ze Skalpel np. pochodzi z WRO. obecnie te wszystkie lokalne indie-hiphopowe akcje plus zajawka na dubstep/reggae plus kilka niezlych festiwali plus mnostwo malych akcji w przestrzeni miasta (festiwal street-artu np. ostatnio). gdyby np. Warszawa przy proporcjonalnie wiekszych srodkach, zamoznosci, wyksztalceniu obywateli miala ten sam poziom uczestnictwa w kulturze co wroclaw, to naprawde blisko by jej bylo do Berlina. powod otwartosci muzycznej - czyzby jakosciowe ziele z nieodleglej Czeskiej Republiki? a mowiac powaznie, jest to miasto w ktorym przestrzen miejska jest chyba bardziej przyjazna jednak, stad zycie knajpiano-klubowe kwitnie
    PK (2 listopada 2009)
  • wiedziałem,że poruszenie wątku o studentach wywoła podobną dyskusje,ale niech ten temat będzie o ludziach chcących w tym mieście tworzyć muzykę itd,dobra?
    wisznu (2 listopada 2009)
  • –Łachecki, 2/11/2009 13:21 fakt, studencki etos to mit. a ja wcale nie chce, żeby każdy był kumaty. chciałbym zeby człowiek na studiach potrafił się normalnie wypowiedzieć w dowolnej sprawie. albo ładnie powiedzieć, że nie ma o czymś pojęcia. ale to nie jest rozmowa na to tutaj. chłopak szuka ludzi do grania, niech se szuka a nie czyta moje chuja warte życzenia.
    dzieciak (2 listopada 2009)
  • a myślicie że w krakowie lepiej? a myślicie że w katowicach lepiej? chuja
    kostropaty (2 listopada 2009)
  • –dzieciak, 2/11/2009 12:45 Ach, więc chodzi o studencki, mityczny "etos". Śmieliśmy się tu z tego, kiedy Twój nick odpowiadał mojemu wiekowi. Natomiast coraz częściej myśle, że najgorsi studenci to Ci kumaci. "Wkurwia pajac co zna klimat, mówi "wiem co jest grane", kiwam głową, idę dalej bo mam na to wyjebane" (ostatnio cytuję tylko Peję. Idzie gorsze) Z perspektywy niewrocławskiej, na papierze, Wrocław wydaje się całkiem rozsądnie podchodzącym do kultury miastem. Kocham Wrocław, mieszkam w Bydgoszczy. ALBO BĘDZIEMY WSZYSCY STĄD WYPIERDALAĆ, PRZEPRASZAM.
    Łachecki (2 listopada 2009)
  • fakt,że we wro jest dużo studentów, którym muzyka studencka kojarzy się z comą i happysadem ;p a ja nie jestem pewien czy w ogóle coś takiego jak muzyka studencka istnieje;p
    lukasz (2 listopada 2009)
  • >>("dobra nuta" to raczej się z tym kojarzy http://bit.ly/3fKvoI ) –c-u, 2/11/2009 11:57 ej, no właśnie. >>Ej, jeśli naprawdę tak nie lubicie studentów to może jesteście DEBILAMI JEBANYMI ? Przemyślcie to, dobra diagnoza pierwszym krokiem ku wyleczeniu. –Łachecki, 2/11/2009 11:03 pierdole takie coś. kurwa, kumaty student zrozumie. mam dosyć tego całego pieprzonego lansiarskiego studenctwa. tego mdłego, niby wykształconego, wchłaniającego gówno wszystkimi porami skóry. uff. trochę lepiej.
    dzieciak (2 listopada 2009)
  • ech, wrocław, wrocław.... lutki, dżobkarmy i inne kurioza.
    grażynka kulczyk (2 listopada 2009)
  • ("dobra nuta" to raczej się z tym kojarzy http://bit.ly/3fKvoI )
    c-u (2 listopada 2009)
  • >>>skoro ludzie we wro używają na codzień określenia nuta, to ja się nie dziwie ze tam nie ma miejsca do grania. ale, ale. kolega zaprasza do krakowa przecież. swoją drogą "dobra nuta" to mi się z jakimś zaawansowanym stadium "rockizmu" kojarzy.
    ryba (2 listopada 2009)
  • Ej, jeśli naprawdę tak nie lubicie studentów to może jesteście DEBILAMI JEBANYMI ? Przemyślcie to, dobra diagnoza pierwszym krokiem ku wyleczeniu.
    Łachecki (2 listopada 2009)
  • jaką nute??? co to jest nuta? nie można napisać: organizuje koncerty? skoro ludzie we wro używają na codzień określenia nuta, to ja się nie dziwie ze tam nie ma miejsca do grania.
    dzieciak (2 listopada 2009)
  • z wro jest taki problem ŻE NIE MA MIEJSCA DO GRANIA. mało który klub robi nute.
    zapraszam do Krakowa (2 listopada 2009)
  • pomijając mój wysokich lotów żart, to zupełnie nie łapię o co ci chodzi z tymi gitarami. i czemu jakiś fortepian i puzon :> :>
    17 (31 października 2009)
  • >a jaki trzon ci się marzy? hehe heh ehe hfaecapalm –17, 31/10/2009 19:17 no np. fortepian i puzon. no może nie marzy, ale potrafię sobie wyobrazić... zbok pieprzony hehehe
    dzieciak (31 października 2009)
  • a tak w ogóle nie czaje jak można grać z obcymi ludźmi w kapeli w której trzonem są gitary. –dzieciak, 31/10/2009 18:54 a jaki trzon ci się marzy? hehe heh ehe hfaecapalm >nie wiem co masz na myśli... a bo kolega wisznu określił studentów mianem "najgłupszej i najmniej wymagającej grupy w społeczeństwie". i albo wisznu żartował albo mnie rozśmieszył. (wow. świetne zdanie mi wyszło. odnotujcie. jaram się) dzisiaj wróciwszy w swoje rodzinne strony widziałem całą masę ludzi którzy studentami zdecydowanie nie byli. a wisznu by z nimi na gitarach nie pograł raczej. powiedzmy.
    17 (31 października 2009)
  • >>lolex ludzie z fobią studencką –17, 31/10/2009 16:51 nie wiem co masz na myśli... ale ja mam chyba fobie. jak poznaje kogoś, a jest studentem, to łatwiej mi go polubić, kiedy sobie wyobrażę, że nie jest studentem. a tak w ogóle nie czaje jak można grać z obcymi ludźmi w kapeli w której trzonem są gitary.
    dzieciak (31 października 2009)
  • gram na gitarze solowej na basie daje rade,klawisze też wchodzą w gre tyle że jesli chodzi o klawisze jak narazie nie posiadam dobrego sprzetu. Ludzie chce uwierzyc w to miasto! oliveiraporycs@wp.pl
    wisznu (31 października 2009)
  • CKOD jest z Łodzi.
    stef (31 października 2009)
  • a na czym grasz?
    Low (31 października 2009)
  • bezkitu, tez szukam zespolu w lodzi ale chyba bedzie ciezko
    k (31 października 2009)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)