INNE - FORUM

kto nie jest retardem ręka do góry

2 września 2009

o, widzę las rąk. każdy z nas jest. czasami jest. jak nie jest jak jest. dwa dni temu oglądam z dziewczyną dokument o czarnych dziurach w kosmosie. oglądamy na dziewczyny brata kompie. no i fajnie jest, czarne dziury zjadają planety milion razy większe od ziemi, narrator buduję napięcie a my się patrzymy w białe plamy na czarnym tle. jest ruch, tak jakbyśmy siedzieli w statku kosmicznym i lecieli między gwiazdami. i lecimy. lecimy. lecimy około pięciu minut, to już była gdzieś połowa filmu. tak, po pięciu minutach skapnęliśmy się, że oglądamy pierdolony wygaszacz ekranu. żadnej reakcji przez jebane pięć minut. 8/10 w skali retardacji.

wczoraj siedzimy w lokalu. mamy niewiele hajsu, zamawiamy pizzę i piwo. czekamy. zagajam o reedycjach płyt radiohead. mówię, że sobie chyba zamówię amnesiaca. a partnerka na to: a z czego zapłacisz za tego amnesiaca, jak ledwo na pizze starczyło. słucham i nie wierzę. patrzę wymownie. w końcu pomiędzy salwami śmiechu dowiaduję się, że amnesiac to drink miał być. "ale dobra nazwa dla drina nie?". no, dobra. 6.5/10

ryba
  • > sąsiadka zadzwoniła do drzwi i powiedziała: 'proszę zobaczyć co zostawiłeś' no a co zostawiłem? klucze od mieszkania w zamku... tkwiły sobie tam spokojnie dwie godziny, na szczęście przez ten czas nikt ich nie wyjął i sobie nie zabrał –v/a, 13/5/2010 15:25 uwazaj na nia - znana metoda. niby oddaje, ale to dla odwrocenia uwagi. wczesniej odbila w takim pudelku z plastelina i sobie dorobi drugi.
    WIELKI B (13 maja 2010)
  • Rozpocząłem formatowanie przenośnego dysku twardego - czyli mojego odtwarzacza mp3. Wyłączyłem na 6%. Chyba go popsułem.
    Twój Stary (13 maja 2010)
  • dzisiaj odwróciłam się w autobusie i łokciem uderzyłam jakas babcie w twarz i jej zrzuciłam okulary na podloge :<
    chick (13 maja 2010)
  • > " bo wiedzą państwo,tu trzeba guzik nacisnąć. Jak się jest na ósmym piętrze i jest naciśnięta ósemka to winda daleko nie zajedzie". sie juz milion razy przylapalam na tym ze naciskam guzik z numerkiem pietra na ktorym sie znajduje. ale z reguly w pol sekundy orientuje sie ze to inaczej trzeba.
    pantera (13 maja 2010)
  • sąsiadka zadzwoniła do drzwi i powiedziała: 'proszę zobaczyć co zostawiłeś' no a co zostawiłem? klucze od mieszkania w zamku... tkwiły sobie tam spokojnie dwie godziny, na szczęście przez ten czas nikt ich nie wyjął i sobie nie zabrał
    v/a (13 maja 2010)
  • Idąc na przystanek mijałem cztery fajne laski siedzące na schodkach. Mijałem je, gdy wstawały i wtedy usłyszałem jak jedna powiedziała: "Aaaa pupcia" i się uśmiechnąłem, bo pomyślałem, że to o mnie. Po chwili domyśliłem się, że miała na myśli: "O kurwa, ale mnie dupa boli po siedzeniu na tych twardych schodkach."
    takitam (13 maja 2010)
  • Wczoraj wieczorem, umęczona życiem wychodziłam z moim kolegą z pracy i jak to zwykle bywa na 8 pietrze chcieliśmy wsiąść do windy i jak najszybciej stamtąd ociekać. Chwilę poczekaliśmy, winda przyjechała, wsiadamy- i nic, winda nie chce ruszyć. Parę razy zamknęliśmy i otworzyliśmy drzwi "bo może blokada nie puściła". Potem narzekając przywołaliśmy drugą windę, wsiedliśmy, ale tam oczywiście to samo- nie chce ruszyć. Kolega informatyk zaczął snuć domysły na temat mechanizmu wind, elektroniki itp. i kiedy już stwierdziliśmy, że nie ma co czekać i trzeba iść na własnych nogach, przyszła miła pani sprzątaczka, zapytała co się stało, zajrzała do windy,spojrzała na nas i delikatnie nas uświadomiła słowami: " bo wiedzą państwo,tu trzeba guzik nacisnąć. Jak się jest na ósmym piętrze i jest naciśnięta ósemka to winda daleko nie zajedzie". To w ogóle był dzień retarda. Rano obudził mnie budzik w telefonie, który mam od jakichś trzech lat, a ja pierwszy raz ( o szóstej rano, wpół śpiąc) zauważyłam, ze mi się ładnie podświetlają odpowiednie klawisze potrzebne do odblokowania klawiatury. Nie, nie jestem blondynką ( chociaż czasem myślę,że powinnam się przefarbować)
    li (12 maja 2010)
  • Od dłuższego czasu, gdy słyszę o Alessandro Del Piero zawsze z duzym zdziwieniem zadaję sobie pytanie "To on jeszcze gra?". Najwięcej slyszałem o nim, gdy miałem z 10 lat i wydaje mi się piłkarzem z tamtej epoki. Jak Juskowiak.
    Twój Stary (12 maja 2010)
  • a nosisz portfel czy perpometke?
    ajdaho (10 maja 2010)
  • A jeszcze bym zapomniał: na pytanie kolegi "nosisz parasol czy parasolkę?" nie wydusiłem słowa przez jakieś 25 sekund.
    zboczuszek (10 maja 2010)
  • Phi!
    Twój Stary (10 maja 2010)
  • Co to jest ELP? –Twój Stary, 10/5/2010 17:29 no to jest retard ;)
    v/a (10 maja 2010)
  • Emerson, Lake & Palmer
    Palmer (10 maja 2010)
  • Co to jest ELP?
    Twój Stary (10 maja 2010)
  • –nieogar, 10/5/2010 13:41 LG to gówno.
    deutschegrammophon (10 maja 2010)
  • właśnie czytam stary wywiad z Nosowską, pytanie "Sama często bywasz strapiona?" mój mózg zobaczył jako "Sama często używasz strapona?"
    zboczuszek (10 maja 2010)
  • to jest kurwa retard, oto co zrobiłem. przeczytałem to: "Lady Gaga crying during Concert! Lady Gaga gets really emotional when fans in the audience started singing her Happy Birthday." w tle akustyczna wersja "Paparazzi". i co? i mi łzy do oczu napłynęły.
    nieogar (10 maja 2010)
  • Retardy nie muszą być szkodliwe, ale uznałem te rozważania jako swój retard. Jak usłyszałem pierwsze parę razy "poker face" u kolegi w samochodzie, który cały dzień ciśnie Radio Planetę (teraz zniknęło jakoś i jest RMF Maxx) to myślałem o LG tak jak pisałeś przez większość swojego posta - kreacja, przemysł, promowanie na siłę. Po paru singlach i teledyskach jednak zaczynam się przekonywać, ale staram się trzymać dystans. Rozkmina trwa. ELP lubię wielce, na fali słuchania King Crimson i Pink Floyd też znajomy mi ich pokazał w odpowiednim czasie i się też lekko nimi podjarałem, że coś tak mniej znanego ma taką jakość.
    nieogar (10 maja 2010)
  • Lady Gaga to niezła rzecz, ale przez dopasowywanie się do oczekiwań masowego odbiorcy kobiecina szmaci się i kompromituje w oczach tych ludzi, którzy mają więcej niż 12 szarych komórek i nie potrzebują całej otoczki (debilnych strojów, przesadzonych bombastycznych teledysków) żeby słuchać muzyki. to przekręt wmawiać ludziom, że oto mają do czynienia z czymś więcej niż czteroakordowymi piosnkami do tańczenia i przytupywania. śmieszą mnie te elaboraty i cała polemika wokół tak mało jeszcze znaczącej artystki. to, że dziewczę jest teraz na każdym kanale muzycznym jeszcze nie świadczy, że jest jakąś nową jakością i przyszłością muzyki bowiem zbyt wiele już razy mieliśmy do czynienia z takimi kampaniami promocyjnymi budowanymi wokół jakiejś twarzy żeby dać się nabrać, że to nie przemysł lecz sztuka. te wszystkie gierki postmodernistyczne i zabawy konwencją zbytnio trącą po prostu masturbacją zeby przypisywać im jakąkolwiek większą wartość. wszystko to już było, tyle że teraz jest w postaci pigułki pn. więcej, głośniej, bardziej kolorowo. no i fajnie. jednak szkoda, że muzyka teraz to głównie opakowanie, a sama zawartość jest coraz bardziej wątła. podejrzewam, że gdyby ELP mieli takie możliwości i takie klipy w czasach swojej prosperity, to świat leżałby u ich stóp do epoki grunge przynajmniej. nazwa ELP funkcjonuje tu oczywiście na zasadzie exemplum więc proszę się nie czepiać. konkluzja jest taka, że to w zasadzie to jest retard rozkminiać na poważnie tą kwestię, ale co to w zasadzie szkodzi?
    paj (10 maja 2010)
  • Ja mam retarda, który trwa do teraz (bo zwykle opowiadacie o takich, które były dawno i minęły). 1. Hitler nie lubi Lady Gagi (ewidentnie) 2. Lady Gaga to dobry pop (nietuzinkowy, świeży, przeszłość LG etc.) 3. Skoro Hitler (autor tego bardzo popularnego "w poszukiwania elektro") jedzie po LG, a ja moze nie słucham jej, ale lubie pośpiewać jej hiciory w towarzystwie (tudzież popatrzeć na teledyski o oryginalnej stylistyce) - i ogólnie towarzystwo też śpiewa. I teraz retard: Czy Lady Gaga to dobra, czy zła rzecz? Albo inaczej (pare możliwości): -Lady Gaga to guilty pleasure (no i spoko) -LG to dobra jakość -LG to gówno -cos innego (co?) Juz.
    nieogar (10 maja 2010)
  • A dzisiaj jadąc przez Łódź autobusem, zauważyłem plakaty Too Many DJ's. Wielce podjarany zacząłem dzwonić po znajomych, że 2 Many Dj's (note the difference) grają u nas, że pierdolnięcie i że trzeba tam być. Po paru minutach wysiadłem z autobusu i poszedłem i się przyjrzeć plakatom z bliska. Okazało się, że Too Many DJ's to nazwa imprezy i grają tam gwiazdy, ale raczej o lokalnym fejmie m.in. MC Sardyna, słabo?
    tehu (10 maja 2010)
  • właśnie przez jakies 30 sekund pisząc smsa wciskałem klawisz "2" i dziwiłem się, czemu po "c" nie wyskakuje mi "d". od jutra zaczynam projektować jednoklawiszową klawiature z całym alfabetem.
    turas (9 maja 2010)
  • za to Piotr i Paweł: http://www.patriot.ch/grafik/stop_gay.jpg
    Fagerström (9 maja 2010)
  • no o to ukryte "C" w Carrefourze mi chodziło
    Fagerström (9 maja 2010)
  • > –la di da, 9/5/2010 22:56 widać piotra i pawła. > –jbuła, 9/5/2010 22:50 to ja nie wiem, chyba nie byłaś na skrzyżowaniu... > –WIELKI B, 9/5/2010 22:50 o lol :)
    f_k (9 maja 2010)
  • http://media.ign.com/games/image/article/738/738102/gaijin4koma_peersblog_1200684654.jpg
    la di da (9 maja 2010)
  • Wielkie "p", "i" i małe "p". Zboku.
    Twój Stary (9 maja 2010)
  • skoro temat zszedł na loga supermarketów, to mam zagadkę: co widać na starym logo sieci Piotr i Paweł: http://www.marketmatrix.pl/gfxlogo/logo887b.jpg (niestety większego nie znalazłem)?
    la di da (9 maja 2010)
  • carrefour rzeczywiscie C, teraz zalapalem! dopiero pare dni temu olsnilo mnie, ze logo shella (hehe) to w istocie muszla
    WIELKI B (9 maja 2010)
  • duża litera "c"? chyba nie.. jak dla mnie logo "przedstawia" skrzyżowanie. carrefour=skrzyżowanie.
    jbuła (9 maja 2010)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)