INNE - FORUM
kto nie jest retardem ręka do góry
2 września 2009o, widzę las rąk. każdy z nas jest. czasami jest. jak nie jest jak jest. dwa dni temu oglądam z dziewczyną dokument o czarnych dziurach w kosmosie. oglądamy na dziewczyny brata kompie. no i fajnie jest, czarne dziury zjadają planety milion razy większe od ziemi, narrator buduję napięcie a my się patrzymy w białe plamy na czarnym tle. jest ruch, tak jakbyśmy siedzieli w statku kosmicznym i lecieli między gwiazdami. i lecimy. lecimy. lecimy około pięciu minut, to już była gdzieś połowa filmu. tak, po pięciu minutach skapnęliśmy się, że oglądamy pierdolony wygaszacz ekranu. żadnej reakcji przez jebane pięć minut. 8/10 w skali retardacji.
wczoraj siedzimy w lokalu. mamy niewiele hajsu, zamawiamy pizzę i piwo. czekamy. zagajam o reedycjach płyt radiohead. mówię, że sobie chyba zamówię amnesiaca. a partnerka na to: a z czego zapłacisz za tego amnesiaca, jak ledwo na pizze starczyło. słucham i nie wierzę. patrzę wymownie. w końcu pomiędzy salwami śmiechu dowiaduję się, że amnesiac to drink miał być. "ale dobra nazwa dla drina nie?". no, dobra. 6.5/10
-
Hehe, przypomniało mi się coś zabawnego. Kiedyś na angielskim (chyba jeszcze w gimnazjum) nauczycielka zrobiła 10-minutowy sprawdzian, polegający na napisaniu wypracowania o ostatnio obejrzanym filmie. Ponieważ w moim wypadku była to "Ziemia obiecana", pisałem o niej. Niestety, w owym czasie słuchałem płyty The Darkness (osobny retard :) "Permission To Land" i tak też mi się wkręciła nazwa filmu po angielsku zamiast wiadomego "Promised Land". Błąd powtórzyłem z 5 razy. Nie pamiętam, co dostałem.
PKS (15 kwietnia 2011) -
o, na okładce giulianiego są trzy wykrzykniki - maciej koroński, 2 minuty temu –szczur, 11/4/2011 00:14 Kurde, faktycznie! Zawsze się zastanawiałem co to za plamy bez sensu na okładce.
glootech (11 kwietnia 2011) -
o, na okładce giulianiego są trzy wykrzykniki - maciej koroński, 2 minuty temu
szczur (11 kwietnia 2011) -
przy szkole mieliśmy basen, duża przerwa, podstawówka, stoimy z chłopakami za tym basenem (tam nauczyciele się nie zapuszczali) ja patrzę a przy ścianie jakaś woda płynie (myślałem, że basen przecieka) i mówię -patrzcie woda! natychmiast zamaczam w niej palec -ciepła! jeden z kolegów -przecież to kowal przed chwilą się odlał...
v/a (30 marca 2011) -
chciałem przeiwnąć mecz na żywo do przodu
k (27 marca 2011) -
Będzie mnie to bawić do końca moich dni 490. Coney na jednym z koncertów(w Holandii w Jools w 2006) miał takie berło, którym cały czas wymachiwał, strasznie fajne –woman, 1/11/2007 21:18
PKS (27 marca 2011) -
dla mnie to retard kolegów klasowych, którzy się zaśmiali w reakcji na sporną jak się okazuje sytuacje.
f (23 marca 2011) -
nieee, ja nie wiem. w wikipedii było wielką, a słownik podaje dwie wersje, zależnie od kontekstu, czy coś. polonistycznie ciągle przegrywam.
nieogar (23 marca 2011) -
czy wzruszanie się muzyką to retard? np. taką olivią anną livki. jak śpiewa "satan is 33 and lives in tel aviv" to są ciarki + wzruszenie ogromne. plus taki retard mój, kontynuujący polonistyczne sprawy. kolega w LO zapytał polonistki czy "szatan" pisze się wielką literą. klasa się roześmiała, więc uznałem, że oczywistym jest, że z małej (no bo co, coś jak Bóg by miało być?). Dziś, pisząc tego retarda (który miał obciążyć kolegę) sprawdziłem pisownię i pisze się Szatan. Czyli przegrałem.
nieogar (23 marca 2011) -
pani polonistka do kolegi w LO: proszę zapisać na tablicy tytuł omawianej na dzisiejszej lekcji lektury (nieogar nie wiedział, więc mu podpowiedzieliśmy) na tablicy objawił się piękny tytuł: Zbrodnia Ikara
v/a (23 marca 2011) -
głupotka rodem z Ikl LO polonistka: wymień związek frazeologiczny związany z mitologią. tumok: leje jak z cerbera.
carmody (23 marca 2011) -
4 "omamy" -> "mamy"
ziom (23 marca 2011) -
2 i 4 nie kumam.
Twój Stary (23 marca 2011) -
1. Druga klasa podstawówki, basen. Wracam do szatni, szukam swoich butów... do diabła, niedawno żem je otrzymał, a od razu zgubiłem, przecież mamina zachwycona nie będzie! Idę do szatniarki, ta mówi mi że jedne zostały, pokazuje mi je, przekonany mówię, że takie to w życiu, całkiem nie te, przecież inny kolor, w ogóle inny model, każde ale nie te. Sprawa trafiła do pani od WF-u, obiła się o dyrekcję, a w klasie po WFie przeszukiwano plecaki przy podniosłych słowach wychowawczyni, że "to kwestia honoru żeby się znalazły". Buty które od początku pokazywała mi szatniarka okazały się jednak być moimi butami... 2. Studiuję w Toruniu, ruszyłem pociągiem do mojej babci do Wrocławia, która mentalnie i radiowo jest zdecydowanie, nomen omen, "toruńska". Te parę godzin się jedzie, stałem całą drogę w tym syfie i marzyłem o ciepłej herbacie, wiedziałem, że babcia bywa dość oschła, ale gdy powitała mnie w drzwiach słowami "Ty lewacki Judosie! [czyt. Judaszu]" poczułem że życie bywa ostre jak maczeta. 3. Też nieźle pamiętam jak rozprawiałem na przystanku autobusowym o tym, że pójście na dane studia było dobrym pomysłem, ale w momencie gdy jestem na wykładzie z PHPiP to zaczynam wątpić w sens istnienia od nadmiaru pieprzenia o niczym. Wszystko ok, ale za mną stała prof. K która z rzeczonej PHPiP zwykła oblewać po 180 / 300 osób w pierwszym terminie. Morał: ściany (i przystanki) mają uszy. 4. Nie moja retardacja teraz, ale rodzice pracują w zakładzie wychowawczym dla tzw. "trudnej" młodzieży w wieku 13 - 18 lat. Wymiana na korytarzu zapisana przez mamę w pracy: a: Jesteś szalona, Ty masz jakieś omamy! b: Ej, ej, ale proszę, bez ciosów poniżej pasa - Ty się odpierdol od mojej mamy.
Xaume (23 marca 2011) -
1. 5 klasa podstawówki, sprawdzian z matematyki, stres. kumpel prosi o pozwolenie na wyjście do wc, ktore to zostaje udzielone. wchodzi z powrotem do klasy i w totalnej ciszy głośno, czysto i odważnie rapuje krótkie zdanie: skamieniali jak moje gówno (http://www.youtube.com/watch?v=etKv0bnTSKg) 2. 1 klasa gimnazjum, informatyka, sprawdzian dot. obsługi excela polegający na wykonaniu arkusza, wpisaniu tam random nazwisk, zliczeniu czegośtam etc. przy każdej maszynie dwie osoby. oczywiście wszyscy wpisywali 'zabawne' nazwiska (igor igrek, cecylia imponderabilia, jerzy ogórek itp.), na co ponury pedagog nie zwracał uwagi. jego atencję przykuły dopiero dwa słowa wpisane w arkusz pewnej chłopięco-chłopięcej pary: teresa orłowska. ocena w dół dla tych kolegów. 3. 2 klasa liceum, lekcja polskiego. na tapecie norwid: Pani: dzisiejszy temat to 'bema pamięci żałobny rapsod jako bla bla bla.' Uczeń: pszpani, co to jest 'bema'?
dj tata (20 marca 2011) -
tu macie ten słynny cut http://www.youtube.com/watch?v=cCQjt1pKRBw&t=1m29s nie wiem o co chodziło twojemu staremu 18/3/2011 o 00:19, ale ananas po francusku = ananas po polsku
zamykam temat (19 marca 2011) -
ja też, bo nie mówi się 'przyjdzie na nas czas' tylko 'przyjdzie dla nas czas'
powódź (19 marca 2011) -
Tede twierdzi, że ananas.
360 Obrót (19 marca 2011) -
Ja z kolei kiedyś czytałem na jakimś forum, że to może być zarówno ananas jak i a na nas, a wszystko zależy od interpretacji słuchacza. Teraz się dowiaduje, że to jednak jednoznaczne...trochę lipa, podobała mi się szersza wersja.
f (18 marca 2011) -
Karton jeszcze "Obejrzyj sobie wiadomości" produkował, też zajebisty bit przecież (dziękówka chłopaki, wrócę sobie), zresztą Korzeń też nie produkuje już.
Łachecki (18 marca 2011) -
czyzby Majki i Korzen?
–Twój Stary, 18/3/2011 00:35 (18 marca 2011) -
produkcja karton (w sumie ciekawe co się z gościem dzieje), korzeń na trąbce i basie a waco na gitarze
podobno (18 marca 2011) -
Akurat próbuję się dowiedzieć jak to jest z tym kawałkiem (no bo to klasyk jakby, nie żebym się znał) i tekst "cannabis, whisky, ananas" wzięto z francuskiego utworu grupy KDD i tam rzeczywiście jest "ananas" więc to jednak bardziej pogmatwane. A może skoro to po francusku to nie "ananas" tylko coś innego. Nieważne, bardziej intryguje mnie podkład i badania w czeluściach internetu pokazują, że bit mogli nawet skomponować i nagrać jego twórcy (!), jeden grał na gitarze, a drugi podobno na trąbce...
Twój Stary (18 marca 2011) -
–Twój Stary, 18/3/2011 00:19 nie no nie rujnuj mojego zycia, bylem pewien ze sami WWOwiacy potwierdzili ze to sampel z Soundkail i ze tam jest ananas ale kurde ANANAS? teraz juz sam nie wiem
moh (18 marca 2011) -
Całe życie myślałem, że WWO rapują "Cannabis, whisky, ananas". A to jest "Cannabis, whisky, a na nas". jeszcze będzie czas. kumacie? by odpoczywać.
Twój Stary (18 marca 2011) -
a ja tak miałem z logo warszawskiego ZTM
eeee (15 marca 2011) -
Faktycznie C. A wygląda jak odbity pyszczek świni.
indyjska_bajka (15 marca 2011) -
widzę twój supermarket i podbijam o czekoladę http://www.1ere-position.fr/images/toblerone.jpg
szczur (15 marca 2011) -
znajdź w nim białe "C"
y (15 marca 2011) -
witam w tzw. klubie carrefoura. –mja, 15/3/2011 15:21 dzięki, jestem członkiem (ha-ha) już od jakiegoś czasu: >ja dopiero jakiś czas temu zauważyłem co przedstawia logo Carrefour... kurde, do dupy jestem w te klocki. co przedstawia? kotwice? –em c, 9/5/2010 22:37
em c (15 marca 2011)