INNE - FORUM

kto nie jest retardem ręka do góry

2 września 2009

o, widzę las rąk. każdy z nas jest. czasami jest. jak nie jest jak jest. dwa dni temu oglądam z dziewczyną dokument o czarnych dziurach w kosmosie. oglądamy na dziewczyny brata kompie. no i fajnie jest, czarne dziury zjadają planety milion razy większe od ziemi, narrator buduję napięcie a my się patrzymy w białe plamy na czarnym tle. jest ruch, tak jakbyśmy siedzieli w statku kosmicznym i lecieli między gwiazdami. i lecimy. lecimy. lecimy około pięciu minut, to już była gdzieś połowa filmu. tak, po pięciu minutach skapnęliśmy się, że oglądamy pierdolony wygaszacz ekranu. żadnej reakcji przez jebane pięć minut. 8/10 w skali retardacji.

wczoraj siedzimy w lokalu. mamy niewiele hajsu, zamawiamy pizzę i piwo. czekamy. zagajam o reedycjach płyt radiohead. mówię, że sobie chyba zamówię amnesiaca. a partnerka na to: a z czego zapłacisz za tego amnesiaca, jak ledwo na pizze starczyło. słucham i nie wierzę. patrzę wymownie. w końcu pomiędzy salwami śmiechu dowiaduję się, że amnesiac to drink miał być. "ale dobra nazwa dla drina nie?". no, dobra. 6.5/10

ryba
  • >>>>dzisiaj odkryłam, że nie ma czegoś takiego jak cukier waniliowy w a n i l i n o w y tak, też jestem w liceum –swan, 12/4/2010 22:14 odkryłam to w zeszłe wakacje. SZOK.
    Dr Oetker (12 kwietnia 2010)
  • http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/4/49/Cukier_waniliowy.jpg ten słynny cukier. "Przemek skocz do sklepu i kup cukier waniliowy." SERIO TO JEST WANILINOWY. piękne. jestem na studiach.
    rojal (12 kwietnia 2010)
  • otóż właśnie jest i waniliowy, i wanilinowy
    es (12 kwietnia 2010)
  • dzisiaj odkryłam, że nie ma czegoś takiego jak cukier waniliowy w a n i l i n o w y tak, też jestem w liceum
    swan (12 kwietnia 2010)
  • eeee tam, ja ciagle lapalam nie te osoby co trzeba za rękę jak byłam mała. ale ale, historia z ostatniego tygodnia: moje dwie znajome trochę się wstawiły na imprezie i pomyliły sobie chłopaków. w sensie kolezanka1 calowala sie z chlopakiem kolezanki2 i odwrotnie. co najlepsze, zaden z nich nie protestowal.
    sugarcube (12 kwietnia 2010)
  • Wyobraźcie sobie, w jakim szoku byłem, gdy odkryłem w liceum, że Nambia wcale nie jest Nambią tylko Namibią. –Qfwfq To zupełnie jak ja!
    jestem właśnie w liceum i mnie oświeciłeś (12 kwietnia 2010)
  • Wyobraźcie sobie, w jakim szoku byłem, gdy odkryłem w liceum, że Nambia wcale nie jest Nambią tylko Namibią.
    Qfwfq (12 kwietnia 2010)
  • Niedawno zastanawiałem się, jak miała na imię Matka Boska.
    Twój Stary (12 kwietnia 2010)
  • Przykładowe pytanie-dowód mojej zupełnej bezmyślności: Hej, jak się nazywał główny bohater z Ruchomego zamku Hauru? Do jakiegoś pietnastego roku życia wydawało mi się, że słowo >>nocą<< w powiedzonku "pocą to się nogi nocą" oznacza jakąś czynność. W sensie, że nocą oznacza brudzą czy coś takiego. W trzeciej klasie podstawówki byłam na wakacjach w Bułgarii. Szłam wieczorem z moim ojcem pod ramię po deptaku. Oczywiście, w koło było pełno różnych tandetnych straganów, które wtedy wydawały mi się fantastyczne. Na chwilę puściłam ręke ojca i podeszłam do jednego stoiska bo coś mi się wyjątkowo spodobało. Dalej patrząc na stragan wzięłam mojego ojca z powrotem pod rękę ale kiedy na niego wreszcie spojrzałam to się okazało, że to nie on ale jakiś młody Bułgar. Podobno powiedział coś w stylu : taka młoda, a już podrywa.
    bulbulbul (12 kwietnia 2010)
  • ee tam, najfajniejsza była akcja ratunkowa - nieświadome grzebanie ręką w tej przeklętej ubikacji.
    karmelek (12 kwietnia 2010)
  • Czytałem kiedyś na usenecie historię faceta, któremu (wtedy) bardzo drogi i nowoczesny telefon wypadł prosto do dziury w wychodku.
    Twój Stary (12 kwietnia 2010)
  • ja się zawsze boję utopienia telefonu jak go mam w kieszeni, nawet wizualizowałem sobie sytuacje jak wypadł mi i go jakoś próbuję złapać panicznie w locie, albo w ogóle rozmyślałem czy bym go wyłowił tak od razu bo "może jeszce bedzie działał", ale ajpod... nieźle.
    roman (12 kwietnia 2010)
  • utopilam ajpoda. w kiblu.
    karmelek (12 kwietnia 2010)
  • ostatnio weszłam w lustro w sklepie i jeszcze uśmiechnęłam się przepraszająco do mojego odbicia,bo prawie się zderzyłyśmy.
    lurkin (12 kwietnia 2010)
  • Wiele razy chciałem przeprosić jakąś rzecz, o którą uderzyłem plecami. Parę razy przestraszyłem się samego siebie - odbicie w lustrze, mój własny cień, moja własna ręka!
    Twój Stary (12 kwietnia 2010)
  • ja czasem z grzecznosci pukam w drzwi przed wyjsciem z wlasnego pokoju :/
    jaca (12 kwietnia 2010)
  • jajko, WIelki b i em c - a słyszeliście o czymś takim jak backup?
    Pan Rafał (9 kwietnia 2010)
  • no to podwójnie: rozpieprzanie o ściane + rozpieprzenie złej rzeczy
    kogut (9 kwietnia 2010)
  • Kiedyś rozpieprzyłem o ścianę nie tą płytę co trzeba.
    Twój Stary (9 kwietnia 2010)
  • mi to sie wcale czesto zdarza kiedy mam pare programow otwartych na raz i czesto przeklejam cos z jednego do drugiego. zamykam jedno po drugim i zanim impuls o tym zeby kliknac na 'nie zachowuj zmian' dotrze do reki wiem ze zjebalem, ale juz jest za pozno. chujowa chwila.
    em c (8 kwietnia 2010)
  • Kilkukrotnie mi sie juz zdarzylo, ze kasowalem pliki ktore byly w trakcie nagrywania na cd "no bo przeciez sie juz skopiowaly do nero..."
    WIELKI B (8 kwietnia 2010)
  • moi znajomi kiedys pojechali na koncert kultu, bo nie zalapali primaaprilisowego zartu
    s (8 kwietnia 2010)
  • no, a może coś takiego jednak. ostatnio, miałem jakieś tam foldery i omyłkowo zamiast je przenieść do innego folderu to ręka mi się omsknęła i najechałem na kosz. i po kilku dosłownie ułamkach chwil patrzę "o kurwa, mam śmieci w koszu" i nawykowo zrobiłem "opróżnij kosz". i mleko wylane.
    jajko (8 kwietnia 2010)
  • ja nie jestem retardem, ale to może dlatego, że nie myli się ten, co nic nie robi. nie no, ja nie zapamiętuję żenad swoich, ale też fakt, że mało nie popełniam ich. a dziś też mam zgon, mimo wyspania i jednak chęci zrobienia kilku ważnych rzeczy, to nie, coś mi prawie cały ram zajmuje.
    jajko (8 kwietnia 2010)
  • no tak siedzę, chce mi się spać, dziwnie, jakby mnie nie było. Ale nowy Ariel mi gra więc jest pięknie.
    rojal (8 kwietnia 2010)
  • no dzisiaj w chuj tak jest, ale lenistwo to nie do końca retarding, tak sobie to tłumaczę od lat
    kogut (8 kwietnia 2010)
  • ej, a czy wy też tak chujowo sie czujecie po całości, spać sie chce, nic sie nie chce robić...?
    Witraż Kupą Klejony (8 kwietnia 2010)
  • podbijam, bo nie wierze, ze przestaliscie byc retardami
    bump (8 kwietnia 2010)
  • dobra, to taki retard na 4,2, ale nie szkodzi napisać. mam te chusteczki velvet balsam, czymś tam nasączone, i zacząłem nimi wycierać okulary, po 4 przetarciach i zastanawianiu się "dlaczego one są kurwa coraz bardziej brudne?" zorientowałem się, czym wycieram.
    krzy (3 listopada 2009)
  • przypomniało mi się jak kiedyś grając w warcraft 3 poprzez internet, zakablowałem na forum gościa podejrzewając go o stosowanie cheatów. tymczasem z opublikowanego przeze mnie screenshota, który miał być poszlaką w jego sprawie, ewidentnie (ale to tak EWIDENTNIE. bardziej ewidentnie już być nie mogło) wynikało że ja stosowałem cheaty. więc zablokowali mi konto. tak kończą konfidenci. wciąż nie ogarniam...
    17 (18 października 2009)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)