INNE - FORUM

Michael Jackson nie żyje!

25 czerwca 2009

Miał 50 lat. Za 2 tygodnie miał wrócić na scenę.

/\
  • nie no, to prawda jest co cytowales, bo nawet na wikipedii, jest, ze "obrazil fanow jacko i tym samym wykazal sie niekompetencja'. tylko nie kumam jak on to ze soba godzi.
    ten od posta 28/6/2009 14:43 (28 czerwca 2009)
  • przy czym cytowałem za grupą fejsbukową (http://www.facebook.com/group.php?gid=99754670302&ref=nf ), więc nie mogę ręczyć za prawdziwość wypowiedzi inna sprawa, że nic mnie nie zdziwi
    17 (28 czerwca 2009)
  • "Krytyk muzyczny Robert Leszczyński podkreśla, że Michael Jackson był wybitnym artystą, który doskonale utrafił w swój czas. Na antenie "Lata z Radiem" w Programie Pierwszym Polskiego Radia Leszczyński powiedział, że Jackson zaczął karierę w momencie, gdy znacznie łatwiej niż dzisiaj można było wylansować artystę."
    koleś ma chyba rozdwojenie jaźni (28 czerwca 2009)
  • "...MICHAEL JACKSON NIE ZOSTAWIŁ ŻADNEJ SPUŚCIZNY MUZYCZNEJ PO SOBIE.UMARŁ JAKO SFRUSTROWANY ARTYTA KTÓREGO PŁYTY OD DAWNA PRZESTAŁY SIĘ SPRZEDAWAĆ,A CALEJ PRAWDY O NIM DOWIEMY SIĘ PEWNIE TERAZ PO JEGO ŚMIERCI" Robert Leszczynski
    17 (28 czerwca 2009)
  • >ze tego typu zarty jak chocby o molestowaniu dzieci sa >wielce niesmaczne oh, niewatpliwie. na szczescie mi to nie przeszkadza bo mam bardzo zly gust odnosnie prawie wszystkiego... >i zupelnie niesmieszne. ...i pewnie dlatego mnie smiesza.
    em c (28 czerwca 2009)
  • no kurwa, nie znam płyty z funkowiejszym feelingiem.
    JJ (28 czerwca 2009)
  • ale jednak off the wall to jest to, nie ma kurwa, że nie.
    zyk (28 czerwca 2009)
  • po co w ogóle ta cała kurwa wojna na wywiady, po chuja ta bitwa na udowadnianie jaki naprawdę był i co robił, na cholere poszukiwanie sensacji ? ostatnie lata Michaela to bez wątpienia okres specyficzny, żeby nie powiedzieć "komiczny", ale naprawdę po co się w tym paplać ? W swoim aktulanym czasie świeże donosy na temat jego postaci jakoś się tu nie pojawiały, więc śmieszy to całe nagłe poruszenie zarówno przeciwników, jak i nagle zbudzonych z letargu fanów (gdzie obie strony wspierają się na ogół medialnymi "newsami"). Just focus on music people. No kurwa. Brzmi jak manifest, ale naprawdę dajcie kurwa spokój.
    -=+ (28 czerwca 2009)
  • dobry song jona lajoie: http://www.youtube.com/watch?v=tVACUjHn6yU
    stef (27 czerwca 2009)
  • w dzisiejszym magazynowym niebieskim Dzienniku kilka ciekawych materiałów o Jacko.
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • ja to tam nie za bardzo tego kolesia lubię, ale akurat w tym wywiadzie dobrze prawi: http://wiadomosci.wp.pl/kat,9411,title,Zbigniew-Holdys-to-media-zabily-Jacksona,wid,11257946,wiadomosc.html?ticaid=18489
    user (27 czerwca 2009)
  • zasadniczo żarty są nieśmieszne, gdy są nieśmieszne http://www.youtube.com/watch?v=fEHVR9Hj_b0 cześć wszystkim, nazywam się maciek i odnalazłem swój internet
    szczur (27 czerwca 2009)
  • –em c, 27/6/2009 11:45 (abstrahujac od tego, ze czlowiek bedacy na takim etapie uzaleznienia od lekow jak MJ w zasadzie nie ma zycia wewnetrznego, bo traci kontakt z samym soba a pewne mechanizmy sa stale takze pozwalam sobie na wyciaganie pewnych wnioskow ogolnych) powszechnie znane sa takie fakty z zycia MJ, ktore ciezko uznac za subtelne, a tym bardziej szczesliwe. dalej nie wnikam, bo nie widze sensu. przy czym /bez zbednego moralizatorstwa/ uwazam, ze tego typu zarty jak chocby o molestowaniu dzieci sa wielce niesmaczne i zupelnie niesmieszne.
    std (27 czerwca 2009)
  • >em c, nie wiediałem, że Cię lubię. ja tam wiedziałem od zawsze, że go lubię. jestem jednak taki niesmiały. co do jacko to mtv i vh1 miały najlepsza i najbardziej znośną ramówkę jak żyję. jakby.
    Low (27 czerwca 2009)
  • wlaczcie sobie czasami radio maryja, ten kawalek jest zupelnie sofciarski jak na ich standardy.
    em c (27 czerwca 2009)
  • http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6763258,Radio_Maryja_o_Jacksonie__Umarl__ale_biznes_bedzie.html maksymalnie możliwe skomasowanie bredni w jednej minucie i piętnastu sekundach. god bless RM!
    pillow shagger (27 czerwca 2009)
  • em c, nie wiediałem, że Cię lubię.
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • "czy można z istoty ludzkiej wycisnąć więcej pasji i naturalności" alez oczywiscie: http://www.youtube.com/watch?v=pfqUd-6aW-8 (ja wiem, powtarzam sie) fajnie ze juz powstaja teorie konspiracyjne, nie moge sie doczekac naglowkow w super ekspresie "micheal jacskon zauwazony w argentynie: gral w golfa z elvisem!!!", a obok wygenerowany w komputerze grafika. wczesniej oczywisce "a mogl zyc! czy doktor celowo zabil michaela?" z tym ze byl zaburzony nie ma co dyskutowac, ale skad mamy wiedziec jakie byly jego stany wewnetrzne, np. byl nieszczesliwy, albo jakos szczegolnie nieszczesliwy, albo jak dlugo? raz ze jedynym zrodlem informacji sa informacje w mediach, a to nie jest zbyt wiarygodne zrodlo informacji, a dwa on wydaje mi sie ze on byl w niesamowitym stopniu oddalony od rzeczywistosci jaka znamy (oczywiscie bazuje to na informacjach z mediow), wiec jak tu oceniac sprawy dosc subtelne.
    em c (27 czerwca 2009)
  • powiedzmy, że mniej więcej wyszystkie poza vh1 classic:)
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • teraz kiedy wspomniałeś o tym sarinie wydaje mi się to niegłupim pomysłem.wszystkie telewizje na to zasłużyły. dzień bez tego pieprzenia byłby bezcenny.
    paj (27 czerwca 2009)
  • o już zdjęli. to już nie tęsknią.
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • wieki=wie
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • wiadomo. zwróćcie uwagę na dedykację w narożniku ekranu vivy pl. daliby kurwa spokój. ktoś wieki jaki tam adres jest, może jakiś sarin im tam wpuścić do budynku?:)
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • mnie osobiście drażni fakt, że muzyczne telewizje nagle przypomniały sobie o Jacksonie.pzez tydzień od śmierci znowu będzie królem muzyki pop. potem wszystko wróci do normy i będziemy oglądać upośledzoną Paris Hilton, króliczki Playboya i inne tzw. gwiazdy żyjące z tego, że są znane. Jackson nikogo nie zainspirował(po za fanami,ale oni się przecież nie liczą)ważniejsze od muzyki są przecież pieniądze, biznesowe układy i wciskanie ludziom gówna i wmawianie im, że to tort.świat stał się tani. kto się dzisiaj odważy na puszczenie 14-to minutowego teledysku w tv?
    paj (27 czerwca 2009)
  • myślę, że najbardziej symboliczna w całej sytuacji jest kwestia rozpiętości dokonań MJ, ich skala. i to się w sposób nierozerwalny łączy z praktycznie już wygaszonymi założeniami, cechami świata spred epoki zamachów na WTC, kiedy jednak droga do edwidentnej kariery wiodła przez wiele stacji i wymagała od podróżującego nią wyjątkowych zdolności, w przypadku tych największych absolutnej wybitności. jeszcze kilka tego typu nazwisk odejdzie, i pogrążymy się już zupełnie w chłodnym świecie dekadenckiego schyłku. a co będzie na finał nie wie nikt. jakże wymowna jest sytuacja, kiedy nagle telewizje muzyczne, zaczęły na powrót grać wyłącznie teledyski. zrozumiały podziw dla osiągnieć MJ wychodzi znacznie poza dostępny obecnie zestaw 'za co ich kochamy'. spójrzcie na mimikę twarzy MJ w klipach z ery "Off The Wall", "Don't Stop Till You Get Enough" czy "Rock With You" - czy można z istoty ludzkiej wycisnąć więcej pasji i naturalności, czy można jakoś okazale w ogóle zredefiniować muzykę pop przy takich archetypach? retoryczne. kiedy patrzę w jak ludzie-roboty z przekonaniem mówią w CNN o podobno wspaniałym pokoleniu, które MJ zainspirował wymieniając jednym tchem Ushera czy Chrisa Browna, ciśnie mi się na usta jedno zasadnicze pytanie: 'z czym do ludzi?'.
    Marnow (27 czerwca 2009)
  • http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,6763258,Radio_Maryja_o_Jacksonie__Umarl__ale_biznes_bedzie.html no comment
    z (27 czerwca 2009)
  • ale to nie bylo do ciebie tylko do tych powyzej:)
    std (27 czerwca 2009)
  • >>to byl powaznie zaburzony psychicznie czlowiek i cholernie >nieszczesliwy w zyciu, , takze wszelkie zarty na >ten temat sa naprawde niesmaczne. ale ja nie żartowałem komentarz z dissensusa: "I think a big reason so many people are so shocked by this, despite their actual feelings on the guy, is because Michael Jackson is both one of the most famous people in the world and totally fucking impossible to understand. In an age where people wish to virtually devour their celebrities, put them in isolation with cameras and get right into their brains, Michael has remained up in the tower, some arch-mage of improbability. If anything the only way you can really understand that man is as a parable of someone who flew too high and, instead of getting burnt by the sun and falling back down to earth, got sucked right out into the vacuum of space." mimo wszystko nie spodziewałem się jego tak szybkiego odejścia i liczyłem po cichu, jakże naiwnie, że jakoś się z tego więzienia wyzwoli, był jednak w większej dupie niż ktokolwiek mógł się spodziewać
    PK (27 czerwca 2009)
  • cos mi smierdzi z tym jego doktorkiem, ktory nagle zniknal...podal mu chyba za mocna dawke (pewnie byl uzalezniony) i nagle zniknal. nie wiadomo tez, kto zadzwonil po karetke z domu majkela, (nie wiadomo tez, czemu nie nazwal ofiary od razu Michaelm Jacksonem - mowil, 50 letni mezczyzna) kurwa cos mi tu smierdzi.
    detektyw monk (27 czerwca 2009)
  • http://picturesforsadchildren.com/blog/famous.png
    em c (27 czerwca 2009)
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)