SPECJALNE - BRUDNOPIS

Płyta Sofy to typowy produkt – stylowo wydany digipack, ślicznie wystylizowany zespół, a muzycznie twór sistarsopodobny. Znowu ma się wrażenie, że ktoś próbuje wmówić potencjalnemu słuchaczowi, że jest to muzyka nowoczesna, na czasie i w dodatku na światowym poziomie. Tymczasem otrzymujemy nijakie r'n'b, spotykające się momentami z jakimiś elementami soulu, popu i hip hopu. Miks ten niestety zespołowi nie udał się za bardzo, rażąc nudą i brakiem pomysłów już gdzieś na wysokości trzeciego czy czwartego utworu. Za największy minus krążka można śmiało uznać jego warstwę wokalną, która to raczej powinna świadczyć o jego sile. Idiotyczne teksty, porażający swoją zerowością rap niejakiego Stuba (polecam lekturę podziękowań we wkładce) oraz irytujące jęki i przyśpiewki jedynej przedstawicielki płci pięknej w zespole, niemal automatycznie przekreślają album. Najlepiej w całym zestawie wypada "Flow Reality", ale to bardziej zasługa pojawiającego się tutaj gościnnie O.S.T.R.'ego, niż samego zespołu. Na siłę można jeszcze nadmienić wyróżniające się "F.A.Q.", chociaż tutaj przeważa wrażenie, że już się gdzieś to słyszało, ale zawsze lepsze to od irytacji czy znudzenia towarzyszącego kontaktowi z większością pozostałych utworów.