SPECJALNE - BRUDNOPIS

Rol Deep
In At The Deep End

2005, Relentless 6.2

Roll Deep to dwa słowa najczęściej pojawiające się na Boy In Da Corner. Tak więc spodziewałem się czegoś lepszego po składzie, w którego szeregi wchodzi tenże bądź również mocny Wiley. Jest nieźle, z nielicznymi ponadprzeciętnymi momentami. Ósemkowe sprawy rozgrywają się w surowych momentach – triada "Let It Out" (również na składaku Run The Road), "When I'm Ere", "Heat Up" to materiał na klasyków stylu. Szkoda, że przez większość albumu tych trzynastu postawnych bandytów opowiada nam w przaśnym stylu o dobrych dziewczynach, ruszaniu nogami i wspomnieniach z młodości. Następnym razem jak zbierzecie się w jednym miejscu, panowie, to przypomnijcie sobie tych smutnych białasów, przez których wasze matki żyły w ubóstwie, bo to aż nie wypada...

Filip Kekusz    
14 marca 2008
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)