SPECJALNE - BRUDNOPIS
Popo
Sweet Cotton (EP)
2007, white label
Stało się, straciłem cnotę i dostałem pierwsze promo. Teraz trochę żałuję, bo od tamtej nocy przestaliśmy się przyjaźnić. Przykro trochę, ale nie chcę mieć już nic wspólnego z tą EP-ką. Nie wiem w sumie kto zawinił, lecz ja nie poczuwam się do winy. Liczyłem na trochę więcej, a dostałem słabą na wskroś przewidywalną. płytę, bez błysku, bez zgrabnych melodii, za to z tekstami w klimacie ''zgubiłem tusz'', irytującą na dłuższą metę manierą wokalną i rozwodnionymi klawiszami. Są też gitary, są a jakby ich nie było. Nie mam już nic więcej do powiedzenia. Jeśli chcesz mi pomóc wygasić wyrzuty sumienia związane z dzisiejszym krytycznym tekstem kliknij tu.