SPECJALNE - BRUDNOPIS

Siódmy studyjny album Oasis przynosi nam jedną sympatyczną piosenkę z rockowym wykopem (która sprawiła, że parę osób się posrało na myśl jaki to będzie dobry album, ja też trochę popuściłem, ale przynajmniej umiem się przyznać do błędu), jedną bardzo ładną piosenkę liryczną śpiewaną przez Noela, jedną piosenkę z ładną melodią zbezczeszczoną przez Liama, jedną piosenkę podobną do White Stripes, jedną piosenkę podobną do Def Leppard, jedną piosenkę podobną do Slade, jedną piosenkę z żenadnym tytułem i w żenadnym wykonaniu, jedną piosenkę z fajnym tytułem, ale w żenadnym wykonaniu, jeden nudny otwieracz i trzy piosenki o motoryce westernowej, które również mogłyby dać radę, gdyby zamysł do końca przeprowadzić z głową. Jest zajebiście. Dwa i dziewięć.