SPECJALNE - BRUDNOPIS

Monade
Socialisme Ou Barbarie: The Bedroom Recordings

2003, Drag City 4.7

Wszyscy, którzy uważają, że ostatnie płyty Stereolab są nie dość nudne i za bardzo odkrywcze, pokochają album autorskiego projektu Laetitii Sadier. Podtytuł wydawnictwa świetnie oddaje treść muzyczną zawartości – lekko naszkicowane kompozycje, brzmiące jak macierzysty zespół wokalistki minus dopracowane w szczegółach brzmienie i intrygująca produkcja. Ok, zabrakło także kompozycyjnego dopieszczenia cechującego Margarine Eclipse i Fab Four Suture. Udzielają się muzycznie – a jakże – Tim (niech zgadnę, Gane), Jim (czyżby O'Rourke?) i śp. Mary (materiał został nagrany między 1996 a 2002 rokiem), a oprócz nich członkowie zaprzyjaźnionego, jak się okazuje, Pram. Oparte na brzmieniach gitar akustycznych, rhodesów, lekkich grzechotek i innych ciepłych analogów utwory niezauważalnie przechodzą jeden w drugi i zaprawdę powiadam wam, nie sposób wyróżnić żadnego z nich.

Płyta tłumaczy fenomen upadku avant-popu – podobnie jak większość późnych, przeżutych wydawnictw z tej stylistyki. Muzyka niby jest, a wcale jej nie ma, album można nastawić w dowolnym momencie i w dowolnym momencie wyłączyć. Nie przeszkadza, nie pomaga, po prostu gra, a i to wcale nie jest takie pewne.

27 października 2006
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)