SPECJALNE - BRUDNOPIS
Manuok
Manuok
2005, Loud + Clear
Pod nazwą Manuok (czytać Man-You-Oh-Kay) kryje się jeden człowiek – Scott Mercado. Do jego debiutanckiego krążka właściwie nie można się przyczepić, chociaż chwalić też raczej nie ma za co. Słowa "poprawny", "przeciętny" czy "średni" pasują tutaj jak ulał. Niby w aranżacjach słychać nieco inspiracji muzyką Cocteau Twins, zaś sam Scott wokalnie jakby trochę przypomina Thoma Yorke'a, jednak poziom kompozycji zdecydowanie odbiega od tego co prezentują ze sobą wyżej wymienione wpływy. Jednocześnie nie da się ukryć, że materiał nie przedstawia się źle, a obcowanie z tym króciutkim albumikiem żadną katorgą dla ucha nie jest. A najlepsze w zestawie "Marie Oden" i "Happy Cause", pomimo smyków które już się gdzieś słyszało, naprawdę mają w sobie coś urzekającego.