SPECJALNE - BRUDNOPIS

Kości
K

2005, Hung 5.0

Głogowskimi Kośćmi dowodzi Wojtek Garwoliński, lider głośnej swojego czasu formacji Pivo, którą magazyn "Brum" aktywnie promował na największą nadzieję polskiego rocka (na podstawie koncertów), by parę miesięcy później zjechać debiutancki album, zniszczony ponoć przez wyczyszczoną z wszelkiego brudu i odessaną ze spontaniczności produkcję dużego koncernu. Pivo okazało się więc efemerydą, a o Garwolińskim, podług mojej wiedzy, muzyczny światek więcej nie słyszał, aż do teraz. Co mi się w Kościach podoba to przede wszystkim szczera energia i bezpretensjonalność. Ta ekipa odnajduje się znakomicie w klimatach surowego gitarowego grania odwołującego się do rokendrolowych archetypów w rodzaju Stonesi, Who, MC5, Stooges (minimalnie), Hendrix, dodając gdzieniegdzie hardcorowy motyw oraz współczesny sznyt, dobrą realizację i świetne brzmienie, które określić można zagranicznym słowem "crisp". Na razie brakuje tej grupie charyzmy jakiejś żeby zaistnieć, czasami pod względem wyrazu słyszę bezpłciową wersję Homo Twist; ale mimo wszystko jak miło posłuchać rodzimej produkcji nie wkurwiającej infantylnością – ot, dobre, starannie zrobione, nieubogie piosenki, nawet niektóre z umiarkowanym wykopem. Średnio udała się tylko rockerka "Swetra" i psychodelia "Czy Ryby?".

17 marca 2006
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)