SPECJALNE - BRUDNOPIS
Kiev Office
Jest Taka Opcja
2009, Nasiono Records
Ten trójmiejski zespół nie tak dawno gościł w rubryce porcast, teraz, z racji wydania debiutanckiego albumu (gratulacje) jest okazja powiedzieć o nich coś więcej (koniec gratulacji). W marcu, wcielając się w rolę wujka-dobra-rada, pisałem : "Ja doradzałbym przede wszystkim odejście od polskich tekstów, które porażają banałem".
No bo te teksty… Poważnie. Wszyscy wiemy, że napisać dobry tekst po polsku potrafią tylko nieliczni, generalnie nic nie wskazywało na to, że grupa Kiev Office posiada kogoś takiego w swoich szeregach. Nie jest przypadkiem, że najciekawszym kawałkiem na płycie jest w pełni instrumentalny track "Autobusy z plasteliny". Tam słychać inspiracje tymi fajniejszymi kawałkami Kombajnu, są jakieś próby tworzenia psychodelicznego klimatu, szkoda jedynie, że tylko tam. Nie ogarniam czemu oni tak się trzymają tego polskiego, ta pani basistka na koncercie dobrze zapodawała po angielsku, więc o co chodzi? Czemu na płycie śpiewa tylko w jednym kawałku? Wracając do strony lirycznej : historie takie jak opowieść o Bernardzie i borygo (wtf?), o gumowych ludziach pracujących w swoich fabrykach i o telewizji, która nigdy nie była wykwintniejsza wybitnie mnie irytują. Nie trawię takiego przekazu, tu nic tekstowo nie trzyma się kupy, może po jakichś dragach wygląda to lepiej, aczkolwiek nie przypuszczam.
Dramatyczne teksty to jednak standard wśród większości młodych, polskich zespołów gitarowych, więc nie mogę udawać, że jestem tym zdziwiony i zasmucony. Muzycznie jest lepiej, "Opony" to jakaś propozycja dla fanów wczesnego CKOD, o "Autobusach z plasteliny" już wspomniałem, bo to kawałek zdecydowanie wybijający się na tle reszty (ale znowu ten tytuł, heh). Niemniej to w tę stronę trzeba iść, jakieś eksperymenty z noisem mogą być czymś, co wyróżni Kiev Office od pozostałych krajowych bandów. Tak poza tym to Jest Taka Opcja to typowa płyta do jednorazowego przesłuchania, nie wydaje mi się, by miała wystarczającą liczbę atrybutów aby przyciągnąć w stronę grupy rzesze fanów.