SPECJALNE - BRUDNOPIS

Girl Talk
Feed The Animals

2008, Illegal Art 6.7

META: "No to sobie pożartowaliśmy". Greg Gillis okrzyknięty został królem mashupów wraz z wydaniem jego bodaj trzeciej płyty z muzyką, Night Ripper. Po heroinowych rozpizdach poprzedników, Girl Talk z nagła stał się projektem desygnowanym do wymiatania. Nieważne, czy byłeś pryszczatym studentem audiofonologii, ironicznie immatrykulowanym jako jedyny samiec na roku, czy lubiłeś poruchać przy szybkich BPM-ach i dobrych hookach w przerwach zgłębiania Malinowskiego bo już wrzesień. Night Ripper służył jako biblioteczka do popisywania się osłuchaniem przy oraz jako instant melanż podkład. W ubiegłym roku jednak Gillisa pojebało - Feed The Animals to album jak by nie patrzeć. Sample nie są samplami już więcej. Dochodzimy do sytuacji, w której motywy, tematy, zbitki akordów nagle stają się jebanymi instrumentami. Słuchamy tego od tyłu, żeby zrozumieć, a nie trzeba, bo to dobry pop. Rozumiany nieklasycznie a wciąż pop.

KLINIKA: Pomijając samplowanie sampli sampli ("Girl Talk samplujący Bambaatę samplującego Kraftwerk"), metodologicznie jest przejrzyście. Fgghbhfghhhhhgf.

TERENOWO: Musicie obczaić ten open-source'owy film film film który śmiga po sieci.

Mateusz Jędras    
29 kwietnia 2009
BIEŻĄCE
Ekstrakt #5 (10 płyt 2020-2024)
Ekstrakt #4 (2024)